Witam
Dziś pod lupę trafił bardzo popularny i cieszący się różnymi opiniami klon
Famicoma. Wiele osób bardzo negatywnie ocenia tą konsole, jednak są również i tacy dla których ten sprzęt jest w zupełności zadowalający a nawet dobry. Mając na uwadze dość rozbierze opinie, postanowiłem wykonać podstawowy test i prezentację swego czasu popularnego klona jakim jest DARYAR COMPUTER VIDEO GAME.
Według oznaczeń na kartonie produkowano go w Tajwanie i prawdopodobnie dedykowany był on na rynek arabski.
Zacznę od obudowy konsoli, która już na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo tandetna. Pomimo iż użyte tworzywa są dość twarde i nie uginają się znacząco to jednak sprawiają wrażenie łamliwych. Plastik jest błyszczący i nie wygląda zbyt estetycznie, przez co DARYAR bardziej przypomina foremkę do piasku niż konsolę do gier. Za to jakość montażu nieznacznie poprawia wizerunek tej konsoli, jedynie przyciski "POWER" i "RESET" są osadzone w obudowie niezbyt estetycznie.
Zastosowany mechanizm wyjmowania kartridży nie radzi sobie prawie z żadnym kartem. Wszystko w tym mechanizmie "lata" i sprawia wrażenie jakby miał się za chwilę urwać. Jak wspomniałem wcześniej przyciski "POWER" i "RESET" nie wyglądają zbyt ładnie, jednak wygląd nie stanowi takiego problemu jak ich używanie. Spełniają one bowiem powierzone im zadania z wielkim trudem i niemiłymi odczuciami użytkownika. Ciężko jest wyczuć "RESET" który został zrobiony na microswitch'u i nie zawsze działa poprawnie. "POWER" działa natomiast bardzo ciężko i trudno określić czy już włączyliśmy konsole czy jeszcze nam się to nie udało. Używając go miałem wrażenie że wraz z nim ugina się całe PCB do którego jest przytwierdzony. Gniazdo kartridży to istna katorga dla użytkownika. O ile umieścić w nim karta jeszcze nie jest wielkim problemem, o tyle wyjecie go może przysporzyć nam
sporo problemów. Bez wątpienia nie pomoże nam w tym zadaniu fatalnie działający mechanizm wyjmowania kartów. Przesłona gniazda to standardowa klapka, taka sama jak w Famicomie. Za to całkiem nieźle mają się sprawy na tylnym panelu. Gniazda są przyzwoicie spasowane z obudową i nie rozczarowują jakością. Jedyne zastrzeżenia można mieć do schowanych w obudowie styków, ale to przeszkodzi nam dopiero gdy będziemy chcieli zastosować kable RCA wysokiej jakości.
Pady w tej konsoli to nie najgorszy produkt, który pomimo kiepskiego montażu i słabej jakości materiałów dość dobrze spełnia swoją funkcję.
Całkiem nieźle leży w dłoni, a przyciski pracują przyjemnie i pewnie, co bezpośrednio przekłada się na komfort grania.
Gdyby nie skandalicznie krótkie przewody od padów, to byłyby one dość mocnym punktem tego zestawu. Zupełnie inaczej sprawa ma się odnośnie dołączonego do zestawu pistoletu, jest to sprzęt o bardzo wątpliwej jakości wykonania. Powiem tylko tyle że podczas testów udało mi się go połamać jedną ręką. Mam wrażenie że gdyby wykonano go z tektury wytrzymałby dłużej. Tak samo jak w przypadku padów długość kabla jest co najmniej śmieszna. Pomimo tego że niestety go uszkodziłem to przez chwilę działał dobrze i oferował całkiem dobry układ celowniczy oraz czuły spust.
Tak samo jak Pegasus
MT-777DX, DARYAR został wyposażony w dwa gniazda 9-pinowe (dwurzędowe) do padów oraz jedno 15-pinowe (dwurzędowe) dedykowane do obsługi pistoletu.
DARYAR to typowa konsolka na
glucie, tzw. NES-on-a-chip (NOAC).
W układzie zasilania nie zastosowano standardowego scalonego stabilizatora napięcia 7805, zamiast tego producent postanowił wykonać stabilizację za pomocą
diody zenera, rezystora oraz tranzystora S8050 współpracującą z kondensatorem o parametrach 47µF/16V. Oczywistym jest że konsole na
glucie nie mają takiego zapotrzebowania na prąd jak
DIP-owe, jednak zaproponowany przez producenta układ stabilizacji napięcia jest niewystarczający i nie chroni konsoli przed uszkodzeniem. Dla zainteresowanych dodam że awaria układu zasilania ze względu na konstrukcję wzmacniacza VIDEO wiąże się z reguły z uszkodzeniem PPU w glucie.
Warto tutaj wspomnieć o zasilaczu dołączonym do zestawu, który w mojej opinii jest niebezpieczny i nie polecam jego używania. Podzespoły są w nim wrzucone "luzem" i nie spełnia on jakichkolwiek norm dotyczący bezpieczeństwa użytkowania. Nie wspomnę już o oczywistym kłamstwie dotyczącym parametru prądowego tego zasilacza, gdyż jestem przekonany że nie jest on przystosowany do pracy z obciążeniem 850mA.
Zastosowany rezonator to element o standardowej częstotliwości 26.601712Mhz. Pozostałe podzespoły to elementy słabej jakości.
Przejdźmy teraz do chyba najważniejszego elementu konsoli, czyli jakości obrazu. Tu zostałem zupełnie zaskoczony, spodziewałem się bladych jak ściana kolorów i marnej ostrości. Okazało się jednak że DARYAR oferuje bardzo ładny obraz z soczystymi i ostrymi kolorami. Do tego warto dodać że obraz nie był zakłócony jakimikolwiek paskami lub innymi zakłóceniami, które to są nieodłącznymi elementami konsol na DIP-ach.
Jakość dźwięku nie jest powalająca, ale na pewno zadowoli uszy większości użytkowników.
Podsumowując, DARYAR to konsola którą stanowczo trzeba odradzić estetom i wymagającym kolekcjonerom. Jakość materiałów i wykonania to największa bolączka tej konsoli. Jednak konkurencyjna cena sprawia że znajdzie ona swoich zwolenników, którzy na pewno będą zadowoleni z bardzo dobrej jakości obrazu oraz nie najgorszych padów. Ci którzy zdecydują się na zakup tej konsoli powinni pamiętać o zaopatrzeniu się w dodatkowy zasilacz spełniający normy bezpieczeństwa.
Poniżej prezentuje fotogalerię DARYARa:
Scan instrukcji obsługi:
Instrukcję można pobrać
tu.
Ponownie za sprzet do testów dziękuję
Martinowi.