Autor Wątek: wspomnienie z Battletoads  (Przeczytany 73 razy)

Lucas_Mountain

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 56
    • Zobacz profil
wspomnienie z Battletoads
« dnia: 01.02.2024, 20:32:34 »
Battletoads w żółtym kartridżu.... żeby go dostać kuzyn zgodził się ze mną na wymianę, ale przekonany dopiero pięcioma sztukami innych moich kartridży - no powiedzmy taka równowartość.
Jednak gdzieś po msc odezwała się ciotka, że ma być odmianka - bo Kuba płacze, że chce grać w "żaby" a to ja mu je podobno zabrałem.
Oczywiście od razu wytłumaczyłem że dałem mu, aż 5 innych gier - wiadomo miało dojść do odmianki.
Jakież było moje szczęście gdy się okazało na miejscu, że moje kartridże rozpożyczał gdzieś po znajomych i siłą rzeczy ciotka sama przyznała mi rację, że no teraz to dopiero jak je odzyska to ja mu oddam te jego "Żaby".
Nigdy ich nie odzyskał, a temat ucichł. Chyba na tym polegała jego intryga - gdzieś je stracił - i zostając z niczym myślał, że odzyska jeszcze Battletoads bo było łatwiej ode mnie niż od tamtych kolegów :D.

Bardzo_Ciemny_Las

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
    • Zobacz profil
Odp: wspomnienie z Battletoads
« Odpowiedź #1 dnia: 02.02.2024, 14:58:22 »
Dzieci są bezlitosne.