Cześć,
Dostałem już kilka ładnych lat temu Klona Atari 2600, czy jak to się u nas często mówi, Rambo, o nazwie "256 games built in 2600". Sprzęt przeleżał kilka lat na poddaszu w szopie przynajmniej kilkanaście lat zanim do mnie trafił, stad jak po pierwszej próbie odpalenia nie dało się uzyskać żadnego obrazu, darowałem sobie. Niedawno jednak postanowiłem się dobrać to starych gratów z szafy i zmusić konsolę do działania. Postanowiłem za radą z internetu pokręcić tymi kostkami w środku (cewka dostrojcza, jeśli mnie internet nie okłamuje) i udało się uzyskać jakiś obraz na częstotliwości 63 MHz. Po dalszym pokręceniu nawet kolor i dźwięk!
Tyle dobrego. Zachęcony efektami kręciłem dalej tymi cewkami, aż usłyszałem takie ciche "krrt!" - kawałek gwintu (ferryt?) się wykruszył i choć wciąż da się kręcić, to sama jakość obrazu uległa pogorszeniu - co bym nie próbował, nie mogę mieć dźwięku i koloru jednocześnie :/
Drugi problem z konsolą jest taki, że po podpięciu pada od Segi mogę używać przycisku Fire, ale nie ziała krzyżak i nie da się poruszać bohaterem - a na ile wiem, te pady i Joysticki od Atari są kompatybilne. to akurat chyba kwestia kiepskich lutów, ale prosiłbym o zerknięcie na zdjęcia.
Testowane na 2 kineskopowych telewizorach i 3 różnych kablach antenowych (z których żaden chyba nie jest najwyższej jakości, ale z innych konsol uzyskuje przynajmniej "znośny" obraz).
Pytania jak następuje:
a) Czy da się jakoś naprawić sygnał generowany z konsoli? Czy te cewki da się wymienić?
b) Z padami mam rację? to będzie łatwa naprawa, czy nie wiadomo?
Szukałem schematów w internecie, znalazłem jedynie taki:
http://www.jsobola.atari8.info/dereatari/atarisch/ca160.zipPopatrzyłem jeszcze na różne filmiki w internecie - zazwyczaj w tych klonach widziałem jedną taką "cewkę", nie dwie.
Zdjęcia konsoli:
Zdjęcia niestety archiwalne, ostatnio stary aparat odmawia dalszej współpracy i nie zrobię o tej godzinie lepszych.