Od kiedy mam PC (2001 rok) jestem pecetowcem - z odchyłami w kierunku starych konsol
Od czasu generacji 7 (PS3/Xbox 360) zatwardziałym pecetowcem, darzącym nowe konsole nieukrywaną niechęcią. Mimo to miałem okazji sporo czasu spędzić z Xbox One - i nienawidzę.
Pad to krok wstecz w stosunku do X360 - mniejszy, mniej wygodny. D-pad przyprawia o 'kciuk Nintendo', w przeciwieństwie do starego, w stylu Segi Mega Drive. Zalecany układ trzymania pada, czyli wskazujące na bumperach, a środkowe na triggerach, nijak nie jest wygodny, przez azjatycką 'małość' pada. A rąk wielkich nie mam. Cóż, taki los konsoli projektowanej dla amerykańskich 13-latkow...
Interfejs do kitu, zgodnie z wyznaczonym kilka lat temu przez Appla trendem ma umożliwić szybkie kupowanie 'apek' i nijak nie informować użytkownika o tym co robi, o zaawansowanej edycji ustawień już nie mówiąc. Dla przykładu - nie masz powiadomienia, czy zapis gry poszedł na chmurę, czy jest w trakcie wgrywania. Krok wstecz w stosunku do poprzedniej generacji. Intuicyjność tak samo. Przejeżdżanie przez dziesiątki powooooli wczytujących się (serio - mamy sprzęt n-tej generacji, a responsywność jak w czasach Windowsa 95) kafelków doprowadza mnie do szału.
Jeśli już koniecznie jakiś Xkloc, to tylko slim. UHD czy 4K mam gdzieś, ale przynajmniej nie sprawia wrażenia, że był projektowany jako zastępca farelki - klasyk przy niezbyt intensywnym użytkowaniu to stabilne 70 stopni... Rozpałka do grilla pierwsza klasa.
PS4 użytkowałem krótko, ale uwagi mam dwie. Pierwsza, że pad jest jeszcze mniejszy i mniej wygodny od tego z XOne. Mam do dziś w domu Dual Shocka od pierwszego PS... bez porównania. No ale masz przycisk do szerowania na fejsbuniu, podstawa dzisiaj. Druga, że PS4Pro to żart jakiś, większość gier i tak nie skorzysta z dodatkowej mocy obliczeniowej, i taki np. Wiesiek 3 ponoć trzyma równie stabilny pokaz klatek na obu konsolach. Sony planuje łaskawie wprowadzić tryb turbo w jakimś updejcie, czyli w końcu każdy program wykorzysta mocniejszy sprzęt, który konsola posiada... Co dla mnie brzmi jak żart jakiś. Żeby nie wyjść na hejtera z drugiej strony barykady, moi kumple, fani Plejaka i Sony, też zdecydowali się na starsze modele PS4 zamiast Pro.
Co do gier, to wiele nie powiem, bo z wojen ekskluziwów, mając do wyboru nowe Girsy albo Godofłory, zdecydowałbym się na Stellaris
Nowe konsolowe hity to nie moja baja.