Ja tam daleki jestem od kogoś nazywania krętaczem i oszustem. To że ktoś skupuje kartridże, a potem sprzedaje to jego sprawa. Przecież nikogo nie okrada. Do tej pory ten koleś był dla mnie chamem i prostakiem, za to jako odnosił się do innych. On sam pewnie nie robi tych reprodukcji, tego MM od kogoś odkupił i może nawet nie wiedział że to repro. Ale skoro krupkowski uświadomił go że to podróbka, a on jeszcze go zwyzywał, a potem odkupił ten cart taniej, by go sprzedać ponownie drożej jako 100% oryginał. To jak można nazwać takiego człowieka?
Szkoda jednak tego kto kupił ten kartridż. Może w przyszłości go sprzeda i jak trafi na kogo się lepiej zna, to będzie miał przykrości...