A mi się kiedyś trafił kart z okładeczką z Final Fantasy VII, a na karcie popularna i raczej mało lubiana przeze mnie gra Astynax (przynajmniej ja ją tak nazywałem z okładki poprzedniego karta, a oryginalnego tytułu nie znam; w grze zaczynało się w lochach i koleś w zbroi machał toporem unicestwiając po drodze szkielety i bliżej nieokreślone stwory, można też było upgrade'ować broń do miecza, rzucać czary, skakać d-padem)