No i jest! Poszukiwany od wielu, wielu lat, nareszcie dotarł do do mojej kolekcji. Ostatni cart z listy must have- "Nie umrę dopóki do niej nie dołączy"! Mario is Missing!
Powiem szczerze, że obawiałem się tego zakupu, gra nie ma takiego samego pirackiego labela jakie mają Maarios i Twin, ale gdy do mnie dotarł micha od razu mi się uśmiechnęła. Stary, nadgryziony już trochę czasem foto label, przyklejony na klej tak jak np. popularny Kyorochan. Widać, że ma już kilkanaście jak nie więcej lat.
PCB na układach scalonych, tył z wytłoczonym MADE IN THAILAND skąd był kupowany.
Poszukiwania zakończone. Teraz moja kolekcja to już tylko dokładanie cegiełek, bez stresowania się, że nie mogę tej gry nigdzie znaleźć!