Autor Wątek: Te piękne chwile czyli...  (Przeczytany 16582 razy)

Zelas12

  • Fan Famicoma i Castlevani!!
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Te piękne chwile czyli...
« Odpowiedź #30 dnia: 28.06.2012, 15:43:20 »
Pamiętam że z kumplem pojechaliśmy do Poznania (sami,był może 96' może 97') na Bema.
Stragany uginały sie pod ciężarem kartów to było cos pięknego :) nagle ni z gruszki ni z pietruszki powiedział.........
Wybierz sobie kartridz!Pamiętam wtedy wybralem GI Joe :)

Po powrocie do domu odpalilem karta z grą i nie mogłem przejść pierwszego bossa :(
Wieczorem poszedłem spać i wiecie co???Przyśniło mi się jak go przejść:)
Oczywiście sposób pozostał do dzisiaj :)