Niewiarygodne, że nie było mnie tu chyba ponad 2 lata, a za pierwszym razem trafiłem z hasłem
Ale do rzeczy. Po 8 latach korzystania z Windowsa XP (najpierw Home, później Pro) przesiadłem się wreszcie na Win 7. Jako że na razie jestem w lesie, jeśli chodzi o oprogramowanie (poza sterownikami i takimi podstawami jak przeglądarka i antywirus mam tylko Steama, z którego właśnie ciągnę Left 4 Dead), pomyślałem, że przy okazji pobiorę swój ulubiony emulator (FCE Ultra ma świetnie działające przyciski turbo, bo „wciskają się” właściwie bez przerwy i odpalało mi wszystkie romy, jakie miałem, czego nie mogłem powiedzieć o RockNESX czy Nestopii) i swoją ulubioną gierkę, czyli Dunk Heroes. No i jajo. Co z tego, że działa, skoro:
1. Nie mogę skonfigurować przycisków turbo, bo po prostu nie istnieją w opcjach
2. Okienko uparcie skaluje się na proporcje 1:1, czyli kwadratowe, co mnie niezmiernie wkurza, bo grałem na prostokątnym, na którym grało mi się o wiele wygodniej i po prostu wygląda lepiej (wszystko w grze nie wydaje się tak bardzo rozciągnięte)
3. Obraz świeci się jak psu jajca, chociaż ustawień monitora nawet nie dotykałem (poza rozdzielczością), zresztą widziałbym, jeśli obraz nagle by mi się rozjaśnił
Jak to znowu wina Windowsa, to mnie chyba szlag trafi :/