Pegasus Gry - forum Pegasusa i gier na Pegasusa
Pegasus Gry => Stare lata => Wątek zaczęty przez: Carnagge w 17.06.2008, 14:22:27
-
Jakie magazyny czytaliście lub nadal czytujecie? Ja byłem wiernym fanem Secret Service - to były czasy :) Odwieczne wojny z Top Secret ;)
-
Mam SS na dysku, chyba wszystkie numery. W wersji drukowanej miałem okazję czytać już w czasach "zmierzchu" (rok 1997) :(
-
Zmierzch to coś ok. 2002 roku bodajże ;) A w jakiej postaci je masz na dysku - skany?
-
w formacie .djvu (chyba dwa czy 3 numery w .pdf)
-
ja byłem za młody na te pisemka :( więc nie pochwalę się kolekcją ale aktualnie jestem wierny PSX Extreme ;D bardzo fajne pisemko
-
ja byłem za młody na te pisemka :(
:p Czemu za młody? To nie były takie pisemka o jakich myślisz :D
A co do SS, to zmierzch był chyba w roku '99, później istniało "New S Service" przez dwa lata jakoś.
-
:) :) :) :)dobre
chodziło mi o to że nie posiadałem wtedy własnych środków na takie przyjemności, a wiśnie to sie tylko latem zbierało ;)
-
NSS to było to samo co SS. Później znowu powróciła nazwa SS. Ta zmiana była podyktowana tym, że ciopki nigdy nei zastrzegli nazwy magazynu. Nastąpił rozłam w redakcji i Martinez szybko zastrzegł nazwę SS i tym samym SS musiało zmienić nazwę. Martinez pod szyldem SS wydał takie czarne kompendium wiedzy i na tym się skończyło. Później oddał chłopakom nazwę i po chyba 2 latach znowu było SS.
-
możliwe, że tak. Nie znam ich historii aż tak dokładnie :)
-
kiedys kupowalem gamblera potem reset nastepnie ss i nss a na koniec cd action teraz nic nie kupuje
najbardziej lubilem reset bo mialo fajne komiksy:D
-
Ja żyłem na kaczorze donaldzie :P
a magazyny o grach to początek "Game Boy magazyn, jednak po kilku numerach nastąpiła półroczna przerwa i po wznowieniu gazety już nie prenumerowałem... Czasem się jeszcze PSX Extreme, Click, Play i CD Action trafił, ale to już nowe czasy ;)
-
Czytałem Komputer Świat, Niezbędniki i Giganty jak byłem mały:D
-
O! Giganty :P miałem jednego, a to dlatego, że wtedy (dla mnie) era czytania komiksów Kaczora Donalda właśnie przemijała... xD
-
Kiedyś się czytało Kaczora Donalda i gazety komputerowe, które teraz zeszły na psy. Nie będę wymieniał tytułów, bo to brzydko, ale powiem tak: niech się wstydzą. Do teraz kupuję CD-Action.
-
Top secret a drugiej miejsce "sikret servissss" i gambler ale on byl w sumie taki se. TS najlepsza gazeta (byla ś.p.), commodore te czasy hehe gdzie to kody sie samemu w grze rozkminialo a pozniej listem do gazety wysylalo i w nagrode dawali jakies gierki :D.
-
Czerwonej gazetki nic nie przebije :p żadne tam Top Sikrety :D A co do Commodore, to zgadzam się, że fajne czasy to były, nagrywanie gier z radia (większość w to nie wierzy) :p
-
Gier z radia?? Wiem, że gry są na kasetach zapisywane, ale jak do cholery można z radia to nagrać...
-
normalnie :) kiedyś gry były puszczane w audycjach radiowych (takie szumy :p) i można je było na kasety nagrywać, podobnie zresztą jak przegrywanie gier - przecież można to było robić na najzwyklejszym kaseciaku, bo to normalne kasety były ;p ale to trochę nie ten temat :D
-
No widzę że nie tylko ja byłem wychowany na kaczorze Donaldzie. ;) Jak pamiętam miałem w sumie niewiele ponad 300 komiksów !
A i no o gadżetach nie wspominając już. :) Gigantów nie kupowałem bo były drogie i mi kieszonkowych brakowało na nie... ale i tak czytałem wszystkie bo kolega mi pożyczał swoje. :)
A czasopisma o grach gościły u mnie tylko sporadycznie, nie kupowałem ich zbyt często.
-
ooooo ja Cie!!!!! na comedore też grałam miałam taki sprzęcik w domu hehehe
ahhh te statki kosmiczne i granie w duszka xDD to były czasy do dziś mam gdzieś te szumy na kasecie hahaha
[Evil] To jest temat o czasopismach a nie o Commodore :p sorry, bo faktycznie ja sam wtargnąłem na ten "grunt", przyznaję - moja wina, ale starajcie się dalej już pisać na temat :)
-
Ja też się wychowałam na kaczorze Donaldzie, to było piękne :P
-
Z komiksow to czytalem maniakalnie Spider-Man'a i sporo tez Punisher'a. Czesto tez kupowalem wydania specjalne Mega Marvel :)
Co do Commodore to jasna sprawa, ze mozna bylo przegrywac na zwyklym magnetofonie, ale o tych audycjach w radiu to nie mialem pojecia, smieszna sprawa. Ogolnie to byly smieszne czasy :D
[Evil] Sorry Carnagge żeby już nie spamować o Commodore (chociaż to ciekawy temat ;p) dopiszę się u Ciebie - najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że te "audycje" emitowane były w radiu publicznym. Wychodzi na to, że w ogóle nikt wtedy nie zwracał uwagi na prawa autorskie :) zresztą widać to było też po rynku "Pegasusowskim" ;p
-
Na początku chciałbym się przywitac z wszystkimi
A co do tematu...
A ja was zasmuce mam 9 lat i wogóle nie czytałem takich gazet bo juz nie ma ich a pegasusa znalazłem w krzakach 1 tyg
-
Ja czytałem Kaczora Donalda - najbardziej porył mnie motyw, w którym Kaczor Donald chciał na święta zjeść flaczki. Ten komiks do dziś zostawił rysę na mojej psychice i zostałem PM :D
Ogólnie miałem Kaczorów Donaldów kilka dziesiątek. Z dodatków najbardziej zapadła mi gra ze statkami pirackimi - trzeba było posklejać pionki i gra gotowa. Pamiętam, że bardzo mnie wciągała - prowadziło się w tej grze bitwę na okręty pirackie, a jak ktoś oberwał tracił skarby bodajże każdy miał po parę statków w swojej flocie...Ile to lat temu było ? 9 lat temu...to był w sumie ostatni numer jaki kupiłem z sentymentu do tej gazetki.
Z czasopism o grach...
Kochałem gazetę Click...Kiedyś szczególnie zanim miałem w ogóle do czynienia z konsolami 3-d i komputerami. Również czasem kupowałem sobie Playa - lubiłem poczytać o nowinkach praktycznie na wszystkie konsole głównie GBC, którego chciałem nabyć. Pamiętam numer z solucją RE3, oraz z karcianką o Pokemonach bodajże, w którą nie mogłem zagrać z braku PC.
Gazetka CDA. Przypadkiem zobaczyłem u kolegi numer z grą Unreal. Pokazał mi tę grę, od tamtego dnia zrobiłem wszystko, aby uskładać na PC nawet odsprzedałem moją kolekcję ponad 120 kardridży...czy 160 ja już dokładnie nie pamiętam ile ja tego miałem...Ale jeśli idzie o gry, w które grałem to było ich parę setek z pewnością.
A z komiksów - komiksy to ja czytam do dziś i czytam praktycznie wszystko od Marvela, Lobo do polskich i japońskich produkcji. Komiksy są dobre ogółem.
-
Ze starych gazet, to tylko Top Secret (Z Kopalnym, Naczelnym, Dżemikiem i rubryką Hyp..ery). Byłem bardzo rozczarowany, gdy TS przestał sie ukazywać.
-
Secret Service najbardziej pamiętałem i do dziś mam chyba ok 20-tu numerów. Od 49 wzwyż. Fajne recenzje, opisy gier, amiga room, kombat corner Gulasha- czytało się to świetnie i jeśli chodzi o niektóre gry abandonware to opisy do dziś się przydają.
-
heh ja pamiętam takie czasopisma komputerowe jak: Top Secret, Secret Service, Gambler wszystkie pisma już nie istnieją ale pamięć o nich nie zginie
-
Gamblery stare także posiadam. Styl pisania bardziej na poważnie mimo to także wartościowe pisemka. Podobnie jak w pisemkach Reset. Z później wychodzących lubiłem także Neo+ (dzieło Gulasha z SS), których do dziś mam też dość znaczną kolekcję..
-
No to ja zaczynałem od BAJTKA i przepisywania strona po stronie programów pod C64 :) Ile trzeba było sie błędów naszukać! Potem oczywiście TOP SECRET, SS, Gambler, Reset, Świat Gier Komputerowych...To jeśli biega o gry.
Ale zaczeło się od Świata Młodych. Na ostatniej stronie były krótkie komiksy w odcinkach i zawsze jakaś fota auta. Te auta się wycinał i wklejało do zeszytu. Powstawał wtedy niezły katalog, bo były tam też ich opisy: Fiat Mirafiori 131 Abarth do dziś pamiętam. Komiksy tez się wycinało, zbierało wszystkie odcinki i sklejało w całość. Tam były prawdziwe perełki. Potem przyszedł czas na "FANTASTYKĘ" oraz wydawane przez nich komiksy. Tam poznałem postać Funkiego Kovala i przeczytałem "Grę Endera". Świat już nigdy nie wrócił na swoje miejsce :) Z komiksów to oczywiście również Thorgal, Kajko i Kokosz czy Tytusy, Klosy i Kapitan Żbik oraz seria Pilot śmigłowca. A czy ktoś pamięta najlepsze komiksy pod słońcem autorstwa Baranowskiego? "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa?", "podróż smokiem diplodokiem". Jeśli nie znacie to POLECAM!!!
-
dużo masz tych Tytusopw ze świata młodych?? bo później już wydawane nie były :)
-
Kiedyś podczas remontu mieszkania wszystkie czasopisma, komiksy i książki zostały przetransportowane do kumpla i nigdy juz nie wróciły. Nie wiem co z nimi zrobił, może opchnął? Ale prędzej wywalił jak swoją AMIGE 500. Po prostu wyniósł do śmietnika.
-
Oczywiście tak jak większość czytałem Secret Service, Click...
-
Ja Secret Service'y, Gamblery, Resety, Neo+, Gamestation, PSX Extreme trzymam do dziś w specjalnym miejscu (w pufie). I wiem że tam nie zginą. Jednak mam żywo w pamięci wydarzenie, gdy jszcze na wiosce mieszkałem i matka nie miała gazet na podpałkę i do rozpalenia w kuchni użyła....jednej z części komiksowych przygód Yansa!!!! @#$%^&!! Jak ja wtedy kląłem... fakt ze później kupiłem na allegro brakujący chapter ale wcześniej po spaleniu komiksu niezła trauma była...
-
Pamiętam, jak czytałam Kaczora Donadla. Cała szuflada była zawalona cudeńkami z czasopisma. Jednak nie wiem- czy to kultowe czasopismo?
-
Podepne pod temat. Dzis znalazlem http://peb.pl/gazety-i-czasopisma/598617-rapidshare-top-secret-wszystkie-roczniki.html jest troche starych TSow jak ktos by chcial powspominac ;-)
-
O! Dzięki kolego. Zaraz zasiadam do czytania. Miałem kiedyś wszystkie numery łącznie z "zerowym" plus Secret Service.
-
Ja niestety nie mialem takiej kolekcji. Nie mialem wtedy jeszcze komputera, ale moj tata od czasu do czasu przynosil z pracy jakies przeczytane bajtki, amigi, TSy, mialem tez 1 i 2 SS. Kiedy mialem juz pierwszy komputer zaczalem kupowac gamblera, TS juz wtedy chyba nie istnial, albo byl na dogorywaniu jesli mnie pamiec nie myli, ale nie pamietam dokladnie. Potem zniknal gambler, a to wielka strata byla. Zostal tylko SS, ale to juz nie bylo to samo. Pojawily sie natomiast jakies gazetki, ktorych tytulow niestety nie pamietam, gdzie wracal TSowy humor, jednak to juz nie bylo to samo, a one tez zniknely. Zmienili sie, albo gracze, albo potrzeby rynku, nie mam pojecia co bardziej. Ale takie legendy jak Krzys Kubeczko wryly sie w glowe mocno hehe
A zapomnialem sasiad mial wiekszosc TS wiec moglem po latach przegladnac i poczytac to co nie bylo mi dane wczesniej (Piwem i mieczem pamietacie?)
-
Ja najlepiej pamiętam Secret Service, pisemko było solidnie prowadzone ale gdy przeszło pod jakąś niemiecką firmę wydawniczą, straciło na klimacie. Przecież w Secret Service swój kącik Kombat Korner miał Gulash - guru konsol w naszym kraju. Potem został redaktorem naczelnym znanego magazynu Neo+.
Obecne gazetki nie mają tego podejścia do tematu co stare. Być może jest to spowodowane dostępnością do internetu, zmianą w samych grach. Po prostu teraz więcej w pisemkach screenów i reklam niż samego wartościowego merytorycznie tekstu. Dobrze jednak że wielu userów trzyma stare egzemplarze do lektury których wraca się z przyjemnością...
-
Wydaje mi sie, ze to wynika z tego, ze kiedys to co napisali w takiej gazecie komputerowej to byla swietosc. Jak w SS napisali, ze np. Settlersi sa super gra to sie im wierzylo, ze sa super. Nie bylo zadnych dem i ciezko bylo sprawdzic wczesniej gre. Dzisiaj to kazdy przed zakupem sobie sciagnie demko, obejrzy filmiki na youtubie, czy tez poczyta opinie na forach. Internet tez zapewnia szybszy dostep do informacji, wiec z lekka bez sensu jest dokladnei opisywac w magazynie gre ktora juz np. od miesiaca jest w sklepach i kazdy ja dobrze zna bo caly internet o niej tylko gada.
-
Secret Service i Gambler - to były najlepsze czasopisma :)
Z tych co obecnie się ukazują czytam jedynie PSX Extreme - podoba mi się takie połączenie poważnych tematów ze sporą dawką humoru i luzu :)
-
Odświeżę trochę temat.
Co do SS to nadal mam na półce Kompendium Wiedzy 2 i 3, cała wiedza o grach w pigułce :D Chciałem zeskanować kilka rysunków ze środka i je tu wkleić, ale ludzie pomyśleli o tym wcześniej :
http://www.techotropia.com/index.php/2007/08/06/artworki_z_magazynu_secret_service (http://www.techotropia.com/index.php/2007/08/06/artworki_z_magazynu_secret_service)
Niestety nie ma tu wszystkich rysunków, np co robi Scorpion po godzinach :D
Kilka moich ulubionych z powyższej strony :
http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_3/57.jpg (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_3/57.jpg)
http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_3/51.jpg (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_3/51.jpg)
Settlersy (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_2/48.jpg)
http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_2/38.jpg (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_2/38.jpg)
Duke :D (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_2/40.jpg)
Wulkanizacja opon (http://www.techotropia.com/secretservice/Kompendium_Wiedzy_2/31.jpg)
-
Nie wiem czy masz taki numer?Ale chodzi mi o nosidełko dla kota :)
Bardzo mi sie to podoba,prosiłbym o wklejenie.
-
Niestety nie mam, ale pamiętam jak wyglądało :D
-
ja pamiętam jak miałem mangę NGE i Sailor Moonek.takich a'la komputerowych nie bardzo.
-
W czasach emisji w tv Sailor Moon było kiedyś czasopismo Animegaido. Traktowało ono o mangach, anime czyli ogólnie o wielkobiuściastych istotkach o wielkich oczach. Później na świat przyszło Kawaii i rynek czasopism mangowych rozrósł się znacznie.
-
Kawaii też mam, ostatni egzemplarz wydany w polsce, po czym firma upadła, i zaprzestano pisać arty o m&a, czemu, no bo jak gazetka kosztowała ponad 7 zł?To jakoś cena zniechęcała, poza tym, była jeszcze jedna przyczyna upadku.
Kawaii trafiało zazwyczaj do miłośników m&a, w szczególności dorosłych.Dzieci nie miały ochoty czytać tego, czemu, jak to jest jak w TV jest anime to kupie kawaii i poczytam m. in. pokemony, digimony, shaman king itp.
Pamiętam jak miałem plakat hamtaro taki zimowy klimat, tylko nie wiem gdzie są te moje czasopisma.
Miałem kiedyś ten magazyn, tylko musze go znaleźć bo mamuska gdzieś go wtrybiła xDD
Pamiętam że jako pierwszy wprowadziłem manię Duel Masters.To były czasy, jeszcze w kaczorze donaldzie była mata i zestaw Kart do Grania."Każdy był mistrzem kaidżudo xD"
-
Trafiało w szczególności do starszych odbiorców, ale do dzieci też, pamiętam, że jako dzieciak z zainteresowaniem czytałem o japońskich kreskówkach i komiksach w magazynach Animegaido i Kawaii które namiętnie kupowała moja starsza siostra, także kumpel w moim wieku też się tym interesował wtedy bardzo, ale fakt - bardzo mało było odbiorców, niby były rzesze polskich fanów Mangi i Animie ale to jednak ze mało by takie pisma mogły przetrwać, tak samo jak nie ma Polskiej wersji Fangorii; magazynu o horrorach a jak wyszło z rok temu Czachopismo to szybko padło bo zbyt mało ludzi jest interesujących się taką tematyką do tego dochodzi jeszcze jeden problem; rozrost Internetu, jak wychodziły pierwsze numery Animegaido i później Kawaii to Internet jeszcze kulał, nie każdy go miał, a jak miał to był bardzo drogi przy połączeniu telefonicznym, także każdy szukał wiadomości i artykułów w magazynach dostępnych w kioskach ruchu.. teraz Internet jest tani i każdy ma go w domu, więc po co ludziom tematyczne gazety skoro informacje mogą zaczerpnąć na necie? To się samo tyczy magazynów o grach, większość padła a te które przetrwały zmieniły treść z ambitnej na uproszczoną by dostosować się do epoki internetu. Smutne ale prawdziwe.. 100 razy bardziej wolałbym, żeby stare dobre magazyny wróciły do kiosków niż, żeby internet tak się rozwinął.. bo tylko zabiera czas a nie uczy tak jak dobra lektura w magazynie.
-
nooo, animegaido bylo ze stajni SecretService - gdzie na koncu byl zawsze manga room. A Kawaii ze stajni CDA. Animegaido ciensze i na gorszym paapierze - nie wytrzymało konkurencji. mam jeszcze gdzieś ze 2 numery ;]
-
:D Tiaaaa Secret Service wymiata. Potem wlazło zdaje się Neo i inny szajc.
Pamiętam jak sie kase zbierało przez cały miesiac żeby sobie kupic gazete za 10 zł, tylko po to żeby popatrzec w jakie gry ludzie na zachodzie grają ehehhe. Dziaciak sie potrafił rozmarzyć wtedy ehhh.
Do dziś pamiętam recenzje Quakea II chyba na 4 strony i notą 10/10. Działo się :)
-
Ejże no.. Neo wcale nie było złe. Zapoczątkował je i jego redaktorem naczelnym został Gulash znany w SS'ie jako maniak mordobić i twórca kultowego Kombat Corner. Pierwsze części Neo+ to już klasyka, recenzje pierwszych gier na Playstation, rzetelne solucje i pełne opisy.. nie można mówić że Neo to "szajc" bo to po prostu nieprawdą jest.
-
Jestem za wypowiedzią kolegi!
Na początku było to całkiem fajne czasopismo ale z czasem zrobiło się........ no własnie sami wiecie jakie!
-
Oczywiście, że Super Nintendo (magazyn).
Niestety był po ang, ale i tak go lubiłem :P
-
Widziałem kiedyś kilka numerów tego pisma u kolegi. Bardzo fajne pisemko, chętnie bym teraz nabył kilka egzemplarzy.
-
Ja w dzieciństwie również czytałem Kaczora Donalda, ale także miałem mnóstwo komiksów z batmanem;) Poza tym wspomnianego Tytusa, Roma i A'tomka także lubiłem:p Z tym, że pożyczałem go ze szkolnej biblioteki;) Miło wspominam także książeczki "Już czytam" (coś takiego: http://4.bp.blogspot.com/-ifxq_vVUyIE/TjVZRmgiZVI/AAAAAAAAAE8/ZYAKxSud88E/s1600/20887df33_r_juz_czytam.jpg), poza tym zbierałem jeszcze czasopisma Ciuchcia, oraz Dinozaury!(ach ten fosforyzujący model z kości tyranozaura). To były czasy mojej podstawówki. Jeśli chodzi o pisma związane z komputerem, to pierwsze kupiłem chyba NSS. Jeden numer, pamiętam bo to było na kolonii:D Potem kupowałem cdactiony, clicki! oraz komputer świat gry (które dawało może nie nowe ale za to fajne gry w pelnych wersjach, np.: Simon the sorcerer 2). Z czasem przestałem kupować Clicki! i KŚ:G, potem oba te pisma upadły... Dość długi czas byłem przy CDA ale obecnie nie kupuję;) Chyba, że sporadycznie.
-
Co do gier z czasopism CD Action , PLay , IO , CLick - to mam je nadal , większośc to płytki z demami , dodatkami i takie tam. Ale jest kilka pełnych wersji , Hellboy , Target , Rezerwowe psy itd . Wszystko z Roku 1997-2000 , Są nawet dyskietki z grami takimi jak jazz albo One Must fall - potem wrzucę fotki
-
Przeglądając takie wątki zawsze zastanawiam się, czy tych czasopism nie wspomina się z takim rozrzewieniem, bo to po prostu czasopisma z dzieciństwa; niektóre były po prostu słabe.
Sam czytałem Top Secret; potem trochę SS + płyty; potem Reset (mam chyba wszystkie), trochę Gamblera; czasem CDA dla jakiejś gry. Mam wrażenie że czasopism było w pewnym momencie zbyt dużo i wiadome było, że niektóre muszą upaść.
Pamiętam, że kupowałem coś takiego jak "magazyn internet", który zawierał 1 (potem bodajże 2) płyty CD, z kopiami stron internetowych.. taki internet na dyskietce.
Top Secret miał klimat, ale zastanawiam się czy czegoś takiego nie czuje ktoś kto czyta CDA - pierwsze czasopismo "z jajem" zawsze będzie mieć klimat; SS z perspektywy czasu wydaje mi się najsłabszy; Reset chciał być czasopismem life-style'owym, ale chyba wyprzedzał swoje czasy i padł (co mi dawał artykuł o muzyce, skoro nie miałem jak jej posłuchać? - mówię o czasach gdy internet dopiero startował); Gambler był niby profesjonalny, chociaż niektóre recenzje wołały moim zdaniem o pomstę do nieba - pamiętne konciki HOMM3 etc.; CDA chyba mimo wszystko przeznaczone dla młodszego czytelnika jak dla mnie - chociaż może tak samo było z TS?
Czytałem IO, Click itp. kilka razy u znajomych i zastanawiam się dlaczego ktokolwiek je kupował.
Swoją drogą 48 stron w Resecie, było genialnym komiksem.
Mam też trochę Bajtków, które dostałem wraz z Atari 130 XE; wielka szkoda że nie miałem nikogo kto nauczył by mnie podstaw programowania; ani że nikt nie kupił mi jakiejś książki, może coś by z tego było.
-
Ostatnio sie dowiedziałem ciekawych rzeczy o Panu Jedi, o jego "wałkach a'la kuracjusz".
Będę dawał tutaj w cytatach, bo trochę pisania jest o tym, i jest to z innego forum. Także nie jestem właścicielem tej treści.
1. Z tego co można wyczytać raporcie Watanukiego z Waneko który ukazał się kilka lat temu i dotyczył stanu polskiego rynku mangu i animu to wszystkie ilustracje i materiały graficzne w Kawaii były wykorzystywane bez zgody posiadaczy praw autorskich. Więcej informacji o raporcie można znaleźć tutaj
http://myredtowel.blogspot.com/2008/10/dlaczego-pan-waneko-cie-nienawidzi.html
2. Co do Kawaii to Jedi miał zawsze wyjebane na poziom merytoryczny tego pisma, więcej info tutaj http://otakux.blox.pl/resource/talkshow01.html słabo już pamiętam te wywiady na IRC ale niech ktoś przejrzy bo oprócz opisu charakteru Jediego chyba coś tam było o upadku Mangazynu
3. Mangazyn po upadku z rowerka nie oddał pieniędzy osobą które zamówiły u nich prenumeratę, tłumaczyli się problemem z komornikiem. Ja sam u nich wtedy jakoś zamówiłem archiwalne numery i musiałem do nich dzwonić i w sumie wymusić by mi wysłali to co moje bo nieodbierali telefonów a niewiedziałem zupełnie nic o zamknięciu pisma. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie oddali pieniędzy również za zamówione płyty DVD i kasety VHS z Arjuną i innym gównem które wtedy sprzedawali. Z tego co pamiętam to kilka lat temu czytałem o jakiejś aferze w którą zamieszany był Mangazyn i która nałożyła się na upadek tego pisma. Nie pamiętam już czy chodziło o niewypłacenie tych pieniędzy czy o coś większego bo pamięć mam już słabą a wszelkie info zapewne na starym kompe do którego nie mam dostępu.
4. Ostatnio doszła mnie jakaś wiadomość (być może to plotka), że Mangazyn miał swego czasu sprawę w sądzie z powodu, że jakiś dzieciak wyskoczył z okna i spadł z rowerka bo naczytał się w tym piśmie o animu i myślał, że też ma super moce jak ci chińscy bohaterowie. Niech ktoś to zweryfikuje czy to prawda.
5. Swego czasu Jedi napisał gówniacką książkę "Księżniczka Kasia i Pogięty Rycerz" która była w 100% typowym dla niego śmieszkowaniem. Niestety Waneko usuneło pdf z jej fragmentem ze swojej strony. Jak ktoś ma to gdzieś na dysku to teraz może się przydać bo ja mam to na starym kompe.
-
Kiedyś się czytało Kaczora Donalda i gazety komputerowe, które teraz zeszły na psy. Nie będę wymieniał tytułów, bo to brzydko, ale powiem tak: niech się wstydzą. Do teraz kupuję CD-Action.
Ja też czytałem Kaczora Donalda, miałem tego cały stos :) A potem jeszcze kupowałem Giganta (taka książeczka o Donaldzie wychodziła chyba co miesiąc).
-
Z komputerowych to nawet na kilka Bajtków się załapałem, ale to chyba już końcówka była tego magazynu. Najbardziej to chyba CD ACTION jednak lubiłem. Pamiętam jak całe strony www były dodawane do płyt, ale to chyba jakiś inny magazyn robił ;)
-
Ostatnio sie dowiedziałem ciekawych rzeczy o Panu Jedi, o jego "wałkach a'la kuracjusz".
Oo to ciekawe, aż dziwne że nie poczytałem o tym wcześniej. Czyli MrJedi nie był taki krystaliczny na jakiego się kreował? Mam jakieś stare kompendium Kawaii gdzie poza encyklopedią inrozpiską wszystkich bohaterów serii DragonBall i Kapitana Tsubasy był właśnie obszerny materiał na temat tego śmiesznie wyglądającego koleżki Dżedaja. Zajebiste dzięki ziomku Roben za przypomnienie mi o tym, czuję że wyszperam jeszcze jakieś materiały na ten temat bo te wszystkie wałki, przypały jak to było np z historią SecretService i później Pixela są bardzo interesujące.
Wracając do tematu pisemek, od jakiegoś czasu nie kupowałem RetroGamera w angielskich księgarniach. Muszę zobaczyć czy pismo nadal żyje i w jakiej jest formie. Ale to dopiero po zniesieniu restrykcji covidowych i otworzeniu sklepów.