Pegazowa nowomowa :)

[Roben]

Na Carty mówiliśmy "Dyskietki", na konsolę "Gra telewizyjna", na etapy "plansza", w sumie każdy tak mówił, nawet moja mamuśka. Dopiero po czasie znajomy mi powiedział że to są kartridże, albo na Pada mówiło się "Dżiojstyk", nie Dżojstik.

[Mati]

Wladziu sorry ale dziwnie na te kartridże mówicie, lekką beczkę mam z tego bo ni to z kostkami wspólnego nie ma i no zastanawiam się jeszcze jak jeszcze można nazywać kartridż od Pegasusa. Mamy dyskietki, kasetki i kostki, to może niedługo będą to płytki?

[meffcio]

Mamy dyskietki, kasetki i kostki, to może niedługo będą to płytki?

E, to były też np. takie kwiatki jak 'katridże', czy 'kadrycze' xd

[spiderfucker666]

Na Mortal Combat mówiło się "Blanka" nazwa wyniesiona jeszcze z "fliperów" czyli klubów gdzie można było pograć na automatach

[Evil18]

e tam opowiadacie jak się nie znałem na grach to zawsze dyskietka i dyskietka żadnych jakiś innych nazw

[MaarioS]

lekką beczkę mam z tego bo ni to z kostkami wspólnego nie ma

Ma. Mi to pierwszorzędnie się skojarzyło z kostkami na PCB (scalakami) aczkolwiek sam nie wiem, czy dokładnie od tego wzięła się nazwa. Może z kostki brukowej??

[Darkhog]

Ja tam zawsze na Excite bike wołałem motory.

A teraz jak pomyślę, to faktyczne karty są podobne do kostki brukowej.

[Hendan]

Na początku lat 90 najpopularniejsza nazwą dla kartridża była po prostu ''kaseta'', pamiętam to jak dzisiaj - nie we wszystkich rejonach Polski, ale dobrze pamiętam, że między innymi w sklepie z elektroniką który prowadził mój były Informatyk z LO mówiło się na to ''kaseta z grą'', także w wielu pismach z tamtych lat gdzie był tekst poświęcony Pegasusowi także karty opisywali jako ''kaseta'', możliwe, że po ''polskiemu'' taka nazwa wydawała się bardziej fachowa - do dzisiaj czasami lubię jej używać, natomiast zwykłą nazwę ''dyskietka'' najczęściej się słyszało na bazarach i na szkolnej przerwie

[meffcio]

Najlepsze, że ja nigdy nie mówiłem ani 'kaseta', ani 'dyskietka', tylko zawsze był to dla mnie 'kartridż'. Strasznie się denerwowałem, jak ktoś przekręcał.
Nie mogę sobie przypomnieć skąd wiedziałem, że taka jest właściwa nazwa. Ale na pewno wiedziałem, że i dyskietki i kasety to co innego.

[Mati]

Meffciu u mnie było podobnie tylko że ja na kartridże mówiłem kardlidż, nigdy kaseta czy dyskietka.

[Zelas12]

Zelas mówił zawsze kasetka chociaz to pasuje do c 64 ale cóż taka kolej rzeczy

[DarkwindDuckRules!]

Ja na maria zawsze mowilem marian na cartridge "Kadridże" albo dyskietki na goomby mowilem grzybki a na ta chmurke co latala w mario to mowilem morla a na tego yorita z goal 3 to mowilem mandaryn nie wiem czemu i jeszcze na iwake mowilem cieć potem na mmm... jakiegos tam innego zawodnika mowilem banan a na tego z cameroonu kapitana mowilem oklus albo wylupiasty

[pajdus]

Ja na Contre mówiłem kondrat Na cadridge mówiłem ,,płytka'' A na Donkey Konga mówiłem Goryl

[Tycior]

Ja chyba nie będę oryginalny kartridż to była dyskietka,goomby to grzyby ,ta roślina z mario co szło się na górę po monety to fasolka (do dziś nie wiem czemu tak to nazwałem) a te latające to były kaczki. Z innych gier to np. w Chuby Cherup to był "pingwin" a dopiero grając po 10latach zobaczyłem że to pies :d  Jakoś więcej nie przypominam sobie ...

[Vladzimierz]

Ja też na tę roślinkę mówię fasolka a na wszelkie gry z samochodami mówię wyścigi.
"To zagramy teraz w te WYŚCIGI z widokiem od góry."