Dobrze że oszuści są nagłaśniani, obecnie Allegro i tak zeszło na psy ze swym modelem biznesowym i brakiem odpowiedniego wsparcia i zabezpieczenia kupujących przed cwaniakami i januszami biznesu
Bez urazy, jak czytam takie farmazony, to mnie krew zalewa. To kupujący są traktowani przez allegro jak swięte krowy i bezmozgie yeti, którym pod nos podstawia się wszystko, byle tylko kliknęli "Kup Teraz" wpisali swój blik kod. Kupujący mają pierdyliard jakichś opcji typu zapłać za rok, program ochrony kupujących (pokaz dowód zgłoszenia sprawy na policje, a zwrócimy całość kosztów), za korzystanie z serwisu nie płacą ani grosza.
A sprzedający są traktowani jak śmiecie. Złodziejcze prowizje od wystawiania aukcji i sprzedaży, od stycznia opłata za wysyłkę nawet jeśli kupujacy za nią nic nie płaci (SMART). Konieczność wprowadzania jakichś kretyńskich kodów EAN (jak nie masz to musisz je kupić). Po otworzeniu sporu przez kupującego, sprzedawca MUSI w ciągu 24 godzin odpowiedzieć, nawet jeśli to weekend, swięto. Jak chce wyjechać na urlop to musi tydzień wprzód o tym powiadomić allegro. Nie może wystawić opiini kupującemu. Nie może odzyskać prowizji po 45 dniach od zakońćzenia transakcji (żeby odzyskać prowizję, musi najpierw zwrócić całość wpłaty kupującemu, a przy wysyłce za granicę i np. zaginięciu paczki, poczta polska ma 90 dni na rozpatrzenie reklamacji i zwrot odszkodowania)
Już nie wspomnę o kwiatkach postaci, że kupujący może bez podania przyczyny zwrócić towar i wtedy sprzedawca musi mu zwrócić całość łącznie z najtańszym kosztem wysyłki (do tego drazliwa kwestia tego, ze kupujący może przed zwrotem korzystać z rzeczy w zakresie nie przekraczającym do zapoznania sie z jej cechami uzytkowymi).
Czyli np. kupując maszynke do mięsa może ją nawet rozpakować z oryginalnego opakowania i zmielić mięso, po czymo odać sprzedacy. I co ma potem sprzedawca z tym używanym towarem zrobić?