wyniki ładne, ale ale... ginęło się nawet za pierwszym razem
(ja miałem chyba 12 żyć po pierwszym przejściu). W każdym razie szacunek za wytrwałość x).
Do Zelasa12: wiesz, problem jest w tym, że w tych gierkach które wymieniłeś masz o wiele gorsze sterowanie. Porównaj sobie np.: skakanie w Contrze a w takiej Castlevanii. W Contrze możesz dowolnie, skakać, zmieniać "tor lotu" (
) itp. W Castlevanii skoczysz... i spadasz jak kłoda bez możliwości jakiegokolwiek manewru xd. Pewnie powiesz, że kwestia przyzwyczajenia... masz rację, ale jak dla mnie przejście z bardzo elastycznej i ruchliwej jednostki w sztywne drewno które nie potrafi nawet atakować w górę jest nieco irytujące co mnie bardzo zniechęca do gry. Nie wiem czy grałeś w ActRaisera (gierka na GameBoya), tam gracz też był trochę sztywny, ale przynajmniej mogłeś porządnie zaatakować. (ActRaisera przeszedłem dwa razy - bardzo lubiłem tę grę).
Mcin: do takich gadek jest chyba dział o grach, tam masz wątek o contrze i o castlevanii - tu się chwali wynikami Mcin sorki, więcej nie będę