Nie wiem, czy gry na amigę też się liczą, ale ja od 15 lat gram namiętnie w sensible world of soccer. Jeśli chodzi o jedną sesj,e to oczywiście swos - przed maturą z dwoma kumplami ok. 40 godzin non - stop, z małą przerwą na zlutowanie kabelka w joysticku. Z pegasusowych gierek to najchętniej grałem w mario, tetrisa, bombera (genialna muzyczka) oraz w gierkę, której nazwy nie pamiętam, ale przechodziło się obhaterem po ciemnej planszy i zbierało coś na kształt złotego piasku w usypanych kupkach. Ta gra była dostępna na cardridgu 168 in 1.
Pozdrawiam!