Czytam ten temat i wychodzi mi, że jakbym znalazł jakiegoś frajera, to swoje gry bym śmiało za 5 stów opchnął – dwie 168 in 1 (jedna ze zniszczonym labelem, druga z nieco zużytym), Złota Piątka (label też mógłby być lepszy), chyba miałem gdzieś Złotą Czwórkę, poza tym kilka kartridży z pojedynczymi grami (Dunk Heroes, Blades of Steel – hokej od Konami) i trochę składanek. Widzę, że warto było bronić pudła, gdy matka chciała je wyrzucić