A ja dziś pograłem trochę w Montezuma's Revenge na Atari 2600. Kurczę gra jest jak dla mnie niesamowita. Jest z roku '84 i główna postać - podróżnik Panama Joe - oprócz skakania i biegania może wspinać się po drabinach, linach, a nawet skakać z jednej liny na drugą. Zbiera przedmioty, otwiera kluczami drzwi. Szkoda tylko, że nie umie zabijać przeciwników gołymi rękami, a znajdywane miecze są jednorazowego użytku. Do tego nie spodziewałem się, że już wtedy "znano" takie przeszkody jak znikające i ruchome platformy. Naprawdę ciekawa gra, choć grafika bardzo uboga, lecz są wersje na inne platformy gdzie grafika stoi już na poziomie "wczesnego NESa". Także polecam.