Obraz z pegasusa czincz-scart + rezystor

[Atr3ju]

Dziś pierwszy kontakt z naprawionym pegasusem MT-777DX. Gram na płaskim TV i z mojego doświadczenia z PlayStation wiem że płaskie TV potrzebują rezystora 180 Ohm 0,6 V wlutowany między pinami 8 i 16 (według oznaczeń) ale potrzebuje być zasilony 5V które daje PlayStation.

Obraz bez tego rezystora jest niewyraźny, nieustabilizowany, bardziej się krzaczą piksele. Postanawiam wlutować taki rezystor w przejściówke czincz-scart ale nie wiem skąd wziąć te 5 V. Jedynym miejscem w konsoli jakie obecnie znam które daje 5 V jest wyjście stabilizatora.

Mój pomysł jest taki aby przylutować zwykły kabelek do wyjścia stabilizatora i wyprowadzić go na zewnątrz po przez małe szczeliny między obudową pegasusa a wyjściem wideo. Następnie przytulić go do kabla wideo i czarną taśmą przymocować aby się nie plątał oczywiście a na końcu wprowadzić go do przejsciowki scart i przylutować do pina 8.

Mam tak w kablu RGB do Playstation i sam rezystor poprawił o wiele obraz, praktycznie taki kabel RGB bez tego rezystora jest do niczego. Problem jest tylko taki że tutaj mamy jeden sygnał kompozyt wlutowany w pin 20 i pin 19 masa a nie wiem właśnie czy TV potrzebuje sygnału RGB do tego czy wystarczy kompozyt.

Ktoś już próbował takiego zabiegu ?

[krzysiobal]

Może to przejściówka jest do kitu (nie podaję masy z konsoli na masę audio i video w gnieździe scart?)
Podaj masę na pin 16 (wymuszenie trybu composite). Pin 8 służy do automatycznego przełączenia TV na dane wejście video (gdy urządzenie poda na niego napięcie).
Może też tak być, że sygnał wideo generowany przez konsolę nie jest do końca zgodny ze specyfikacją (np. niektóre video grabbery USB nie potrafią go wyświetlić).
Są też jakieś pogłoski, że wlutowanie szeregowo w sygnał composite rezystora 75R poprawia współpracę z tv LCD (nie wiem, na moim kineskopie obraz z i bez tego rezystora jest prawie taki sam, zmienia się lekko kontrast). Możesz na próbę wlutować ten rezystor, w mt777dx jest do tego nawet miejsce (należy przeciąć jedynie ścieżkę leżącą pod spodem - po przecięciu warto sprawdzić multimetrem czy faktycznie została ona przecięta i nie ma wciąż zwarcia)

[Atr3ju]

Z tym rezystorem 75 Ohm co piszesz to raczej prawda ale on musi dostać do 0,4 V bo po wyżej tego napięcia od 1 V przełącza się w tryb RGB, tylko skąd tu wziąć tak niskie napięcie ?

Zrobiłem tak z tym kablem, wlutowałem w wyjście stabilizatora, następnie rezystor w pin 8 i 16. Nawet nie musiałem lutować tego kabla do rezystora wystarczy że przyłożyłem kabel i TV sam przełączył się z AV na tryb RGB po czym nie było oczywiście obrazu.

Przez podpięcie przejściówki prosto do TV ten obraz jest równy, nie zmienia się, nie krzaczy, ale znów brakuje tej czystości obraz która daje skaler.

W późniejszym czasie będę chciał wlutować chip LM1881N który w Playstation odziela synchronizacje od sygnału wideo i tym samym oraz jest lepszy. Mógłbym to zrobić już dziś ale chyba mi się nie chce. Jak to zrobię to napisze tutaj czy jest efekt czy nie.

Narazie pozostaje przy graniu przy wpiętym kablu prosto do TV.

[krzysiobal]

tylko skąd tu wziąć tak niskie napięcie

Dzielnik napięcia.
0-0.4 to próg, nic nie stoi na przeszkodzie, aby podac 0V (masę).

[Atr3ju]

Wpis po roku ale co może komuś to pomoże.

Od czasu jak dostałem tego pegasusa od Ciebie to walczyłem z tym obrazem który co jakiś losowy czas zmieniał się w krzaczaste kontury obiektów po czym po chwili mógł się poprawić i wyglądał prawidłowo.

Wczoraj kolejny raz mi to nie dawało spokoju bo przecież lutowałem ten rezystor na drodze konsola - kabel - TV a dokładnie przed wtyczką scart. Efekt był niezauważalny jakoś nie wiem nic nie widziałem żadnej poprawy więc wróciłem do normalnego czincza.

Dopiero wczoraj postanowiłem przeciąć tą ścieżkę i wlutować ten rezystor ale jednocześnie wylutowałem tą diode co mi wlutowałeś a w niej zrobiłem spinkę kablem. Efekt jakiś było widać, obraz jakby bardziej niewyraźny ale i też niebardzo stabilny. Bawiłem się tym raz lutując samą diode a raz zwykłe spinki kablem w miejsca diody czy rezystora. Efekt był różny. Postanowiłem że ochłonę i zostawię pegasusa do jutra.

Dziś załączam konsolę i praktycznie gram już 30 minut i ani razu nie zmienił się obraz tzn. nie pogorszył się. Wczoraj powtarzałem czynność kilka krotknie. Być może za ostatnim razem lut nie był spaprany/przegrzany z obydwóch stron i jak narazie widzę poprawe w obrazie. Pogram jeszcze z godzinkę i wrazie czego napiszę czy coś się nie zmieniło.

EDIT:

Końcem końców jednak musiałem wywali rezystor i wlutować normalny kabelek, teraz obraz wreszcie nie krzaczy się. Ktoś może mi powiedzieć jakim cudem się to poprawiło na zwykłym kabelku ? Normalnie już nie mam wiary w tego pegasusa i do tego obrazy jaki wysyła.