podobno oprócz 'castlevanii' nie ma na NES'a grywalnego horroru?? a nieprawda! bo jest splatter house.
w grze jesteśmy zombiakem, który siekierą wyrąbuje sobie droge do własnej dziewuchy. Co prawda pierwszy level jest dość monotonny, lecz później pomiędzy dosyć typowym łażeniem i tłuczeniem mamy wielu fajnych mini-bossów i momenty wymagające myślenia, co sprawia, że gra się bardzo fajnie.do tego dochodzą motywy znane z legend, filmów czy literatury. niestety, jak już nauczymy się używać mózgu to przechodzi się gre w 2h max. z tego powodu dam tylko 6
http://www.speedyshare.com/833250682.html klykać, naprawde warto.
PS przed chwilą odkryłem bonusowy poziom, czyli gra jest jednak nieco dłuższa niż myślałem
PPS ten bonusowy poziom też nie jest za długi, na upartego w 2 minutymożna go przejść.