Nie jestem zapalony kolekcjonerem, nie śledzę Allegro, nie negocjuję cen na priv na Olx, nie szantażuje kolegów w celu dostępu do strychów i piwnic... ale jak coś się trafi...
Ostatnio zdarzyło mi się na wystawie zobaczyć Segę Mega Drive za pięć złotych, bo podobno nie działa. Kupiłem. No cóż, zostałem okłamany, jak widać poniżej.

Pierwsze odpalenie co prawda poskutkowało jedynie czarnym ekranem, ale po sprawdzeniu gier na innej konsoli (piracki, ledwo dychający klon) i upewnieniu się, że działają, podjąłem dalsze próby i ło, gra jak ta lala. Początkowe trzeba było gmerać w slocie, żeby co po niektóre gry się odpaliły i nawet przygotowałem czysty izopropanol do czyszczenia styków, ale po odpowiedniej ilości prób same tak się przeczyściły, że teraz wszystko śmiga. W zestawie 2 pady, kabel din -> eurozłącze i komplet gierek.

Nie ma tam może
rzadkich perełek ani moich najbardziej wymarzonych gier, ale jest kilka grywalnych i bardzo rozpoznawalnych pozycji... w sumie nic na razie nie zapowiada się na bycie totalnym crapem. Szkoda tylko, że Mega-Lo-Mania jest po francusku

. Z minusów to pady noszą wyraźne ślady intensywnego użycia, ale w sumie są sprawne i reagują lepiej niż tanie, bazarowe pady do Pegasusa na których się wychowałem

Wszystko wygląda na oryginalne... ponownie, znawcą nie jestem... ale na tyle, ile wydałem... to i tak nie mam co narzekać

EDIT Niedoedukowany mode... jednak trafiło się w zestawi coś z gierek o wyższej wartości rynkowej... Szczerze na początku nie przyszło mi do głowy, że taki 'klasyk' jak Splatterhouse II może być tak mało dostępny
