Nie chcę psioczyć na policję, bo to różnie bywa. Ale skoro odkładaliście to tyle czasu, uzbrójcie się w cierpliwość... podejrzewam że na komendzie podobnych spraw są setki, w przeciągu tego czasu sprawa powinna zostać wysłana do komisariatu w rejonie tego oszusta. Po zbadaniu okoliczności przestępstwa, najprawdopodobniej zostaniecie wezwani na przesłuchanie w tej sprawie (no, chyba że już załączyliście dowody) wraz ze zgłoszeniem. Odrobina cierpliwości i mam nadzieję że wszystko się rozwiąże.
W tym roku też zostałem oszukany przez "koleżankę" na łączną kwotę 720zł, odwlekałem to przez kilka miesięcy, łudząc się że kasę odzyskam, zbierałem dowody w postaci smsów, logów z gg i nagrań rozmów telefonicznych, po zgłoszeniu na policję, pieniądze znalazły się już na drugi dzień. Jeśli tyle osób zgłosi występki kuracjusza, z pewnością będzie miał odpowiednio nasrane w papierach.