Autor Wątek: Szkoła - Twój sposób na doła :p  (Przeczytany 27763 razy)

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #105 dnia: 22.01.2010, 14:25:21 »
czyli to nie tylko ja mam taką babę. miałem w pierwszej klasie z dyrektorką i bluzgałem na nią jak się dało. ale ona była cwana, chciała żebyśmy ją dobrze zapamiętali i dała nam na następne dwa lata najgorszą sucz od matmy. to samo, 3/4 klasy na korkach, a ponad połowa zagrożenie na semestr. ja sam jakbym na korki nie chodził drugą klasę bym upier*****.

Edit: jeszcze gorsza jest baba od chemii. piąty raz zagrożenie mam bo mnie nie lubi. na klasówkach wszyscy podkładają jej te same gotowce a ona jednych upierdziela a drugim 4/5 stawia. do tego stara panna, kotofil o glosie jak Senyszyn z SLD, jak drze mordę łeb mi pęka. a i nic nie umie, wszystkei lekcje ma na kartkach zapisane, jak raz jej kartki zabrali to w płacz i lekcji nie było.
co jeszcze gorsze, ja na te jej klasówki się uczyłem :/
« Ostatnia zmiana: 22.01.2010, 14:30:09 wysłana przez Mcin »

marcin135

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #106 dnia: 22.01.2010, 19:09:49 »
Ja mam dosłownie te samą sytuację co Mcin tylko że z historii . Łapówkarom dale 5 a innych up****ala

A punktacje wali takie : 7 -bdb 6.5 - db 6-dst 5 -dop 4 - 0 ndst . Ją to dopiero nienawidzę.

Mati

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #107 dnia: 22.01.2010, 20:50:54 »
Wiecie? Cos w tym jest, ze każdy nauczyciel od Majmy jest ze tak powiem nienormalny. Ja nigdy swych nauczycieli od tego przedmiotu nielubilem, nieznosilem wrecz. W gimnazjum wredna baba, która potrafila dobic AK ci zle szlo. W szkole ponadgimnazjalnej szlo ci dobrze, to mówiła nauczycielka od matmy i ufff moja wychowawczyni niestety, ze dooobrze dooobrze, radzisz sobie ok. Przyszlo co doczego, miałeś gorszy dzien, potrafila cie wyzwac od tempakow i nierozgarniętych umysłowo.
Dlatego dzis moje zdanie na temat belfrow od matmy jest takie, ze każdy nauczyciel od tego przedmiotu to ktos, kto struga wielkiego filozofa, wariata i co to nie on. Jestes slaby z majmy, to wjedzie ci na psyche. Jeśli jednak ktos z was miał swietnego nauczyciela od matmy, czy nauczycielke, to pogratulowac, choc watpie, czy SA tacy spoko belfrowie od tego przedmiotu.

Maxwell

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #108 dnia: 22.01.2010, 21:06:39 »
Coś w tym jest, ze każdy nauczyciel od Majmy jest ze tak powiem nienormalny.
Mój nauczyciel od matmy z Liceum akurat był w porządku.

Mati

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #109 dnia: 22.01.2010, 21:33:52 »
No jasne, mowisz tak, bo zes z matmy blyszczal, a zapewne w twojej szkole byli tacy, ktorzy sobie z nia wrecz nieradzili i wyklinali nauczyciela nie? U mnie tez oczywiscie ci co z tego przedmiotu blyszczeli, nie dali zlego slowa na nauczycielke powiedziec, oczywiscie nieobylo sie bez lizania tyleczka przez swietnych uczniow z tego przedmiotu. Co nieznaczy, ze ty lizales, to akurat teraz chodzi o sytuacje w mojej szkole, wiec luz.

MaarioS

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 1508
  • Famicom, SNES & N64 fan
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #110 dnia: 22.01.2010, 21:44:36 »
Mati nie przesadzaj...... Sam przez tyle szkół ogólnie rzecz biorąc to nie poznałeś jakoś od cholery dużo nauczycieli od danego przedmiotu, w tym przypadku od matmy, więc, raptem 3, więc nie ma się co tak rozczulać..... Mogło być tak, że po prostu przez zbieg okoliczności miałeś akurat 3 suki od matmy przez ten okres. Zresztą, skoro Ty miałeś takie przykre doświadczenia, to to wcale nie oznacza, że WSZYSTKIE babki od matmy są takie same. To jest złe myślenie.... Ja sam miałem złe zdanie o nauczycielkach od anglika, i to nawet bardzo złe, ale jednak miałem okazję poznać jednak takie, które były naprawdę wspaniałe i naprawdę moje zdanie się o nich zmieniło.

Ja sam miałem babkę od matmy w gimnazjum, której akurat nie lubiłem, bo po prostu chamska była, taka bez litości, ale przyznam szczerze, że bynajmniej ona uczyła naprawdę przezajebiście i matmę u niej to normalnie umiałem perfect. To też jest istotne. Tą teraz co mam, to bynajmniej jest straszną k***a z charakteru a na dodatek nic wytłumaczyć nie umie i oczywiście najlepiej to zwalić na uczniów, bo się ewidentnie nic i najzwyczajniej się wogóle nic nie uczą.....

VerminatorX

  • Mroczny Kombajnista
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Jestem Spamistą.
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #111 dnia: 22.01.2010, 22:23:19 »
Miałem rok temu facetkę od matmy, nie zależało jej na wpojeniu nam wiedzy, byle z programem nadążyć, jak to ująć.. prawą ręką pisała, lewą zmazywała xD. Nie była wredna, była wręcz miła, ale zbyt szybko popierdzielałą z materiałem. Teraz mamy zastępstwo, facet ok. 30 lat, jeździ codziennie na rowerku (tylko zimą aturobusem), lepiej tłumaczy niż poprzednia nauczycielka. Zawsze nam mówi że "to polega na myśleniu, logice" itd. Na nikogo się raczej nie "uwziewa" ale jak ktoś popełnia karygodne błędy typu pomylenie ilorazu z iloczynem (zdarza się w mojej klasie!!) to potrafi to nieźle zripostować.
« Ostatnia zmiana: 22.01.2010, 22:26:15 wysłana przez VerminatorX »

Zylok

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #112 dnia: 23.01.2010, 08:35:13 »
A ja na nauczycielki od matmy nie narzekałem nigdy. W podstawówce mieliśmy fajną, umiała wytłumaczyć i na jej lekcjach był luz(czasami aż do przesady :PP)
Teraz jestem w 1gimnazjum, mam matmę z dyrektorką. Jest nawet fajna, tylko że nie umie dużo tłumaczyć i często jej nie ma, bo musi gdzieś wyjechać.
« Ostatnia zmiana: 24.01.2010, 15:25:56 wysłana przez Zylok »

VerminatorX

  • Mroczny Kombajnista
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 245
  • Jestem Spamistą.
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #113 dnia: 23.01.2010, 11:13:11 »
Mnie też denerwują powolne komputery, tyle że na naszej sali informatycznej... Windows 98, nie pamiętam dokładnych parametrów ale tnie się już na reklamach internetowych (!)

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #114 dnia: 23.01.2010, 12:26:38 »
ja ci powiem już teraz, że w ogólniaku pożałujesz, że jej nie było na tylu lekcjach... w szkole średniej dostaniesz matmę na wyższym poziomie abstrakcji i zginiesz.

Maxwell

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #115 dnia: 23.01.2010, 12:28:58 »
ja ci powiem już teraz, że w ogólniaku pożałujesz, że jej nie było na tylu lekcjach... w szkole średniej dostaniesz matmę na wyższym poziomie abstrakcji i zginiesz
A może on zamierza iść do zety po gimnazjum...

Mati

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #116 dnia: 23.01.2010, 14:33:46 »
Mcin ma racje. Sam moze nie mialem matmy z dyra, bo u nas nie uczyla, ale mialem z dyrka historie i wos i to w piatki dwie ostatnie lekcje podrzad. Jezeli lekcje sie odbyly, to normalnie bylo swieto narodowe koledzy. Jesli nie, to spindalalo sie na chate wczesniej proste. No, ale cos takiego bardzo krzywdzi, pierwsze, ze nie idziesz rowno z programem, bo pani d ciagle nie ma, potem nagle sie pojawia i oho? oceny trza wystawiac, ale z czego? Potem robi te lekcje najszybciej jak sie da, na odpieprz sie i mamy co mamy. Jeszcze u nas baba byla tak zakrecona i dziwna, ze jak cie wkurzala, to np zdarzylo mi sie do niej powiedziec zamknij morde xD, to nawet uwagi niezwrocila, albo nieslyszala? Nie wiem, choc to bylo zbyt glosno, ze klasa breht puscila.

Zylok

  • Gość
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #117 dnia: 23.01.2010, 15:04:19 »
ja ci powiem już teraz, że w ogólniaku pożałujesz, że jej nie było na tylu lekcjach... w szkole średniej dostaniesz matmę na wyższym poziomie abstrakcji i zginiesz.
No to dzięki, pocieszyłeś mnie :/
W sumie to nie ma jej tak średnio raz w tygodniu, a matme mam 4razy. Mam zamiar iść do ogólniaka, więc niedobrze :/

MaarioS

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 1508
  • Famicom, SNES & N64 fan
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #118 dnia: 23.01.2010, 15:07:15 »
Ja akurat mam matmę cały czas z tą samą babką, tyleże teraz po prostu stała się vice-dyrką, no i ogólnie z charakteru jest chamska, tyleże przypuszczam, że przez to, że teraz stałą się dyrką, czyli kimś ważnym, to po prostu władza jej odbiła i zaczęła kozaczyć...... Jak ja tego strasznie nienawidzę. Ona dyrką wogóle być nie powinna...... No i w sumie teraz mam podobnie, bo praktycznie teraz to się spóźnia cały czas, przychodzi tak jakoś na pół lekcji, albo czasami nawet i na całą nie przychodzi po prostu, bo miała niby cośtam ważnego, no ciekawe...... Jakoś NIKT się nie spóźnia tak jak ona, jak nie wogóle. Mam takiego gostka od historii, gdzie właśnie to on rok temu był dyrkiem, ale już nie jest i on NIGDY się nie spóźniał, nawet często jak był dzwonek, to był już obok drzwi albo już był w klasie...... Tak jest, o szkole i nauczycielach to można naprawdę dużo pogadać i powyzywać, a to praktycznie powinien być wzór do naśladowania, heh......

^
|
Zylok, spokojnie, jesteś na razie w 1 gimnazjum i praktycznie cała szkoła jest przed Tobą. Skąd wiesz, może babka się zmieni, albo zmienią Ci nauczyciela albo jeszcze co innego się wydarzy, nic nie wiesz, co będzie ;) . Albo jeżeli nawet będzie tragedia, to możesz sam się starać i się douczać, np. biorąc korki, jakieś zajęcia dodatkowe czy coś. Jak chcesz, to możesz, uwierz mi. To się non-stop u mnie sprawdza.
« Ostatnia zmiana: 23.01.2010, 15:09:18 wysłana przez MaarioS »

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Szkoła - Twój sposób na doła :p
« Odpowiedź #119 dnia: 23.01.2010, 15:16:05 »
a ja ci powiem na niepocieszenie, że możesz umieć matmę w gimnazjum perfect, a w liceum zdębieć :D

Edit: ta debata raczej pasuje do wątku o szkole :)