Autor Wątek: Bohater, z którym się utożsamiacie  (Przeczytany 11661 razy)

SebaSan1981

  • Gość
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #15 dnia: 09.09.2010, 22:52:42 »
Łoops... nie zauważyłem że temat dotyczy jedynie postaci z "ośmiobitowców" .
Skoro mam wybierać z postaci na nesa/pegasusa/famicoma to wybrałbym postać Dizzy'ego z FaoD (najlepiej blue version). Po pierwsze prawie żadnych wyrzutow sumienia z powodu zabójstw. Dizzy niby strzelał z kuszy do strażników w zamku ale robil to "w dobrej wierze". Poza tym odwiedził wiele krain i walczył o ocalenie swojej ukochanej...

MaarioS

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 1508
  • Famicom, SNES & N64 fan
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #16 dnia: 11.09.2010, 11:41:20 »
Co jak co, niektóre argumenty musiałbym obić :P .

W niektórych przypadkach, tak naprawdę nie ma wyrzutów sumienia, żadnego poniżania ani nic takiego. Chociażby w grze Battletoads chodzimy wielkimi, napakowanymi ropuchami i tam głównie bijemy i niszczymy tak naprawdę roboty, potwory i zwierzęta, a tak naprawdę na tym świecie zabijając jakieś zwierze raczej nie ma się wyrzutów sumienia, a inne, tym podobne złowrogie stworzenia wręcz trzeba zabijać :P  (pomijam ludzi). Tak naprawdę, to głównym celem gry jest zmierzenia się z ostateczną Dark Queen pod koniec gry, ale jednak nigdy w żadnej części jej się do końca nie zabija, tylko po prostu po jakimś czasie ona już się kładzie, ale jednak potem ucieka. Mimo wszystko, historii tych żab tak czy siak nie znam, więc nie wiem, co musieli wcześniej robić, ale tutaj raczej chodzi nam o sam tok akcji gry już po samych przygotowaniach :P .

W Zeldzie jest w sumie tak samo, tam też się nie zabija ludzi, aczkolwiek tam, to jest trochę inna sytuacja. Tam nasz chłopak Link już od samego dzieciństwa musiał wziąć miecz i iść na żywioł, aczkolwiek, mimo wszystko to i tak na pewno nie było spokojne dzieciństwo...

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #17 dnia: 11.09.2010, 14:57:03 »
Sorki, ale dla mnie to wygląda jak takie dziecinne marzenia, wcielić się w napakowanego tyka i klepać wszystko naokoło, budzić respekt, mieć siłę :) Ponoć według niektórych psychologów z tego między innymi wynika sukces gier - możemy spróbować czegoś innego niż w normalnym życiu - ale czy bycie kolesiem, który poza wcinaniem much i klepaniem wszystkich naokoło przez całe życie niewiele innego robi jest takie ekscytujące? Jestem innego zdania.

yojo2

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #18 dnia: 11.09.2010, 15:12:33 »
Oczywiście na dłuższą metę to nie będzie ciekawe, ale tu chodzi o to, by choć na chwilę móc się wcielić w inną postać, i przystąpić do ratowania świata czy konkretnej osoby, pokazując swoją potęgę niszcząc wszystko wokół bez żadnych konsekwencji. Czy też czyniąc rzeczy, które w realnym świecie nie są możliwe z różnych powodów (obawa przed konsekwencjami czy ograniczenia fizyczne)

Dlatego chciałbym być Ultimate Stuntmanem - ścigać się samochodem i innymi środkami transportu, strzelać do wszystkiego wokół i NISZCZYĆ :P
Oczywiście rzeczywistość nie byłaby tak różowa, zdaję sobie sprawę. Ale mimo wszystko byłoby to na pewno mocne doświadczenie.

blablebli

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 34
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #19 dnia: 11.09.2010, 17:50:29 »
Przypomniało mi się, że kiedyś grając w eliminator boat duel marzyłem sobie, że to ja mógłbym być tym kolesiem. Wiem, puste to trochę, ale pociągała ta perspektywa, że po każdym zwycięstwie jakaś kobieta stała u jego boku, po każdym chyba inna; więc pewnie to też jakieś kompleksy były  :). No ale cóż, czasu nie cofnę i nie zmienię tego co myślałem; mógłbym tylko tak nie rozpowiadać o tym na forum :-[. Nawet jeśli tyle tych kobiet miał, to i tak leciały pewnie na jego kasę, którą zdobywał w turniejach ;). Poza tym, jak twierdzi jeden kolega, mieć tak każdą, pierwszą lepszą, na dłuższą metę, nie jest fajnie, więc, raczej, bohaterowi eliminator boat duel nie zazdroszczę.

A może temat rozwinąć o bohaterów, którymi nie chcielibyśmy być, nie znaleźć się w ich skórze?
Ja np. nie chciałbym być Last Ninja. Skoro tak ma walczyć ninja, zakładając, że nastąpił taki spadek standardów wśród tej 'grupy społecznej', to nic dziwnego, że gra się nazywa Last Ninja. Żaden inny nie przetrwał, bo walczyli jak... jak nie na ninje przystało, a ten się tylko uchował jakimś cudem. Stąd ostatni, ma się rozumieć. Co to za ninja, co umie tylko kopać, walić pięścią i używać pałki zamiast walczyć wręcz w jakiś wyrafinowany sposób, w końcu ninja, jakieś kung fu podstawy przynajmniej wypadałoby znać.

SebaSan1981 napisał, że Dizzym. Jajko w skorupie, a robi mu problem to, że je pająk dotknie, albo mrówka. Wiem, że trzeba było zrobić przeszkody w grze, ale bardziej wiarygodne byłoby zbicie się po upadku z wysokości, czego dobrze że nie ma, bo nie można by było robić skrótów, ale o tym wiadomo. Jeszcze dochodzi to, że musi sobie radzić ze wszystkim samemu. Nikt z jego rodziny nie chce mu pomóc, każdy ma jakieś wymówki; a to się opiekuje jakimś sierściuchem, a to jest za stary, a to miłość życia poznał i musi z nią czas spędzać zamiast się przyłączyć; musi im ratować du*pę. Wszystko na jego głowie, uratuj innych, załatw wszystko, pójdź tam, pójdź tu. Plus dochodzi jeszcze możliwość uniesienia tylko trzech przedmiotów. Jak on do szkoły chodził? Jakby miał do polskiej, to by połowy książek nie przynosił ze sobą na lekcje, chyba że miałby szafkę wykupioną, ale co z drugim śniadaniem?

Na pewno też nie chciałbym być bohaterem Contry. Znaleźć się w takim cross-fire, jedna kula i leżysz martwy. Nie to, że w rzeczywistym świecie jest inaczej, ale dajcie spokój...

Mario też bym nie chciał być. Nigdy nie jadłem grzybków. Gra sugeruje, że po jednym stajesz się twardogłowy. Może aluzja - będziesz jadł grzybki -> staniesz się twardogłowy, tzn. mózg Ci wywieje. Być bohaterem, który ma przymus jedzenia takich grzybów nie jest optymistyczną wizją.
Swoją drogą, mała dygresja. Prezydentem Polski był kiedyś elektryk. Wyobrażacie sobie sytuację, kiedy Japonia ogłasza, że jej prezydentem jest hydraulik?

Tycior

  • Gość
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #20 dnia: 11.09.2010, 17:58:07 »
Ja nie chciałbym być złym bossem ,bo wiadomo ,że i tak zginę ,prędzej czy później :P
Jesli chodzi o konkretną postać to chyba Gomezem z Addams Family :) Łazić po czaszkach,spotykać,duchy i cmentarze to nie dla mnie :F

Doolo

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 356
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #21 dnia: 11.09.2010, 18:30:48 »
Sorki, ale dla mnie to wygląda jak takie dziecinne marzenia

O matko Mcin jaki Ty jesteś dołująco "dorosły", a ci psycholodzy to naprawdę tęgie bystrzaki. W większości przypadków ludzie z tych samych powodów dla których grają w gry czytają też książki lub oglądają filmy. Nie grał bym w grę, w której koleś przekłada papiery z szuflady do szuflady, pije herbatę i jeździ windą ale z drugiej strony np zagrałbym w Pinballa, który w żaden sposób mnie nie przenosi do żadnej ciekawszej wizji życia.
Ja się nie utożsamiam z postaciami z gier ale z chęcią bym mógł być jak Kratos (God of War) i roz***rzyć wszystko co mnie denerwuje. Jak byłem dzieckiem zawsze podczas zabawy w Żółwie byłem Raphaelem ... dziś też bym się pobawił ale mi nie wypada :]
« Ostatnia zmiana: 12.08.2011, 23:08:08 wysłana przez Doolo »

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #22 dnia: 12.09.2010, 21:59:03 »
No już taki filozof ze mnie, idealista :P Ja nie myślę tylko "O! Będę Kratosem, za**bie wszystkich", od razu nasuwają mi się pytania: Kim bym w takim wypadku był? Jak moje działania wpłynęły by na innych? Nie mógł bym, jak Kratos, zabijać wszystkich po kolei, winnych czy niewinnych. A nawet jeśli bym przejął psychikę Kratosa, to tu i teraz nie uważam takiego żywota za cokolwiek dobrego i nie chciałbym wcielić się w tych, co staną mi na drodze? A że mógłbym rozwalać wszystko bez konsekwencji? Nie uważam czegoś takiego za wartościowe :P
W grach mogę robić rzeczy, których w normalnym życiu nie mógłbym robić ,ale konsekwencje tych wyborów są inne. Gram jako jakiś nieuprzejmy i niezdolny do empatii obywatel, ale nie chciałbym się w niego wcielić. Ani żeby ktokolwiek inny się wcielił, wystarczająco mam problemów :)

blablebli

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 34
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #23 dnia: 15.09.2010, 15:20:37 »
Hmmm, myślałem, że temat się jeszcze rozwinie, jak zaproponuję, żeby pisać też od drugiej strony, tzn. jakimi bohaterami nie chcielibyśmy być, ale widzę, że wymiera i nikt się już nie dopisuje. Szkoda, mogłem go nie ruszać, bo widzę, że pewnie namieszałem i dlatego nikt już nic nie dorzuca od siebie.

MaarioS

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 1508
  • Famicom, SNES & N64 fan
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #24 dnia: 15.09.2010, 15:50:59 »
Hmmm, myślałem, że temat się jeszcze rozwinie, jak zaproponuję, żeby pisać też od drugiej strony, tzn. jakimi bohaterami nie chcielibyśmy być, ale widzę, że wymiera i nikt się już nie dopisuje. Szkoda, mogłem go nie ruszać, bo widzę, że pewnie namieszałem i dlatego nikt już nic nie dorzuca od siebie.

Nie martw się, nie masz nad czym płakać. Z reguły zawsze tak jest, że po jakimś czasie temat "gaśnie", ale jednak czasami można go ożywić ;) .

W sumie, fucktycznie, sam nie pomyślałem o drugiej stronie, kim NIE CHCIAŁBYM być :D . Tak naprawdę, to takich postaci jest w sumie dużo, ale na razie nic mi nie przychodzi szczególnego do głowy. Za niedługo coś tutaj swojego o tym napiszę....

dragon

  • Gość
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #25 dnia: 15.09.2010, 16:12:48 »
Wg mnie odpowiedź jest prosta.
Jeśli chodzi o moją osobę, to ja oczywiście nie chciałbym być wrogimi postaciami, a dlaczego? Wrogowie bohaterów są źli i ginął i dobro zwycięża. Wyobraźcie sobie siebie np w roli takiego Shreddera. Najpierw wielki kozak, bo ma żółwii w garści, ale jednak coś się zaczyna zmieniać i dostajecie takie bęcki że zdychacie i nie macie już nic więcej do powiedzenia :D
No mnustwo jest przykładów np choćby Dracula z Castlevanii, czy inni bossowie, którzy po prostu ginął od tego co uczciwe i dobre.

machbed

  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2124
  • Jeżeli jest sprawa, kontakt na PW.
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #26 dnia: 15.09.2010, 17:03:59 »
Poza tym, polecam ci zajrzeć czasem do słownika.

MaarioS

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 1508
  • Famicom, SNES & N64 fan
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #27 dnia: 15.09.2010, 17:06:01 »
Poza tym, polecam ci zajrzeć czasem do słownika.

W sumie to masz rację, ale jednak takim zwracaniem uwagi w formie postu to musiałbyś jakieś pół forum zapełnić....

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #28 dnia: 15.09.2010, 17:59:14 »
A z "dobrych" bohaterów? zdecydowanie Frankiem Castle z Punishera. Postać o zszarganej psychice. Stracił rodzinę, cudem przeżył. Z jednej strony oczyszcza świat z przestępców, z drugiej - metody miewa bardziej brutalne od nich, co nie czyni szczególnie pozytywnej postaci. Targany wyrzutami sumienia i wspomnieniami, bez możliwości zmiany swojego sposobu egzystencji.

Zardon

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 75
    • Zobacz profil
Odp: Bohater, z którym się utożsamiacie
« Odpowiedź #29 dnia: 15.09.2010, 18:32:33 »
Cytuj
pisać też od drugiej strony, tzn. jakimi bohaterami nie chcielibyśmy być

Ja bym nie chciał być grzybem-potworem z Mario. Długo bym się nie nacieszył swym żywotem  :P.
Z postaci bardziej rozgarniętych nie chciałbym być Megamanem. W tych jego gaciach i czepku wyglądałbym jak debil.