Ja mam wspomnienia zwiazane z ta gra mega pozytywne ale gralem na kompie pod DOS'em
Pamietam jak przyjechal do mnie kuzyn w wakacje i przez kilka dni meczylismy Lion King's zeby przejsc do konca
Niestety nie udalo nam sie po zasze poleglismy na planszy dzungla - gdzie byl taki wodospad i z gory spadaly klody tak, ze trzeba bylo po nich sie wdrapac na sama gore. Tego nie moglismy rozpracowac i mimo, ze dochodzilismy do tej planszy bez utraty zycia (a bylo to juz dosyc daleko) to stwierdzilismy, ze przejscie tego jest niewykonalne.
Pozniej mailem kody to sobie przeskoczylem ta plansze i gralem juz jako dorosly krol lew
Wydaje mi sie, ze gra byla dosyc dluga, bo pamietam, ze tych plansz jako dorosly bylo tez z kilka, moze z 4.
Lion King zachwycal na PC jak na owe czasy grafika. Byla sliczna i niezwykle dopracowana. Az z zachwytu zrobilem raz zdjecie monitora aparatem, zeby ja uwiecznic, ale nie do konca wyszlo bo flash zaslepil ekran
Ciekawostka - w pirackiej wersji na PC w drugiej planszy czesto powstawal blad, ktory uniemozliwial przestawienie jednej malpy i trzeba bylo gre wlaczac od nowa. Na szczecie jak mialem ta gre to mialem z dobrym crackiem i bledu nie bylo, ale obecnie na necie jest sporo tych popsutych wersji i przez to sie nie da ukonczyc 2 lvl.