Również pamiętam te niesamowite czasy
. Ja to akurat nie jeździłem nigdzie za dzieciaka do salonów, bo w sumie nawet nie miałem za bardzo jak..... Ale często ze starszymi za dzieciaka wyjeżdżałem praktycznie cały na wakacje po świecie i tam też się naprawdę sporo nawalało i wydawało kasy, głównie w Mortal Kombat, aach, jak sobie to przypomnę
. Praktycznie tylko w to głównie trzaskałem, wypatrzona giera była
. Tak samo pamiętam, że w jakimśtam kraju nawet był automat z grą Wonder Boy in monster land!!! Tą grę mam na Sega Master System i jest REWELACYJNA!!! Jak to zobaczyłem na automacie, to wręcz oniemiałem
. Również trzaskało się w to nieźle, i to w wersję automatową tej gry!!!
. Tyleże w sumie demotywował mnie trochę poziom trudności, bo na pewno był podkręcony, bo ledwo co dochodziłem do 3 levelu..... Ale i tak czasy niesamowite, naprawdę
.