Bossowie którzy najbardziej zapadli w waszej pamięci

[Kostek]

Elo
Każda gra w jaką gramy kojarzy nam sie nie tylko z główna postacią ale także z Bossem w danej grze. Zazwyczaj jak myślę o starej ulubionej grze wspominam też Bossa i tak oto mam takich swoich ulubionych których szczególnie wspominam.
A jak u was?

[Evil]

ja pamiętam tego wielkiego gościa z Ultimate Stuntman. Śni mi się po nocach, czasem muszę światło zapalać...

[Kostek]

ja pamiętam tego wielkiego gościa z Ultimate Stuntman. Śni mi się po nocach, czasem muszę światło zapalać...

to kup sobie przytulanke - bohatera tej gry. Nie będziesz musiał się bac obroni cię żart 

[Evil]

może i żart, ale wcale nie głupi pomysł

[Yellow]

Tygrysy z Rikiego Kunio-autentyczie sie ich balem-ta muza we wstawkach pomiedzy walkami ciemny ekran i te ich umiejetnosci-->brrrr az mam ciarki

[Mcin]

u mnie nazywało się ich 'koty-dziady'(i do tej melodyjki w filmiku śpiewaliśmy"kotty dziady kotty dziady"

[Yellow]

wymieklem:)--> zaspiewalem i wymieklem

[B@Q]

Moim ulubionym bohaterem jak i Evila to ultimate stuntman...(musze zdobyĆ złotą piątkę żeby na konsoli sobie w niego pograĆ)...

[Mcin]

hełm z czerwoną gwiazdką z czerwonego października to dopiero boss

[PegazusMaster]

Jak dla mnie największe wrażenie robił boss z gry megaman 3 - NeedleMan.
Jeśli idzie o innych bossów (nietypowych) to najbardziej zapamiętałem bossa z gry Kabuki Quantum Fighter - finałowego. Bardzo dziwny był także boss z gry Ninja Gaiden 2 finałowy, oraz z gry Sword Master. Jeśli idzie o strzelanki bossowie z Contry byli naprawdę mocni np: boss z Energy Zone (wielkolud z jednym okiem), oraz ostatni boss z SuperContry - taka głowa kobiety w czymś w rodzaju skorpiona. Z typowych latanych SHMUPóW - wszyscy bossowie z wspaniałej gry Summer Carnival 92 - RECCA. Każdy z nich był potężny, olbrzymi i na swój sposób ciekawy. Ciekawy był również boss finałowy z Chip&Dale2 - gigantyczny robot, którego trzeba było atakować bombami.

[Yellow]

offtop->Summer carnival dziekuje ci za przypomnienie Pegazus Master-trzeba poszukac

[PegazusMaster]

Miło, że pomogłem. Najlepsze są boss rushe na ostatnim poziomie w easy mode. To co dzieje się w hard mode to już jest przegięcie. Warto spróbować przejść całość choć i tak tylko 1% zdoła wytrwać do końca.

[szasza31]

Najlepszy boss to takie dinozaur kościotrup z gry o chińskeij nazwie. Chodziło się niebieskim rycerzykiem i przechodziło szaleńczo trudne lvl. Mój ojciec doszedł do bossa z 1 lvl i go nawet nie zranił:(  Wie ktoś o którą grę mi chodzi??? Albo może znacie nazwę z angielskiego? A jak ktoś doszedł do 2 lvl a było ich chyba 5 to jest oim idolem. Pierwszy lvl mój ojciec do szedł do bossa po 3 dniach (nie wyłączał pegazusa na noc:D), a zasilacz poległ po 2 tygodniach

[Valvadis]

Chyba kojarzę tą grę, ale moi kumple z klasy nazywali ją po prostu "rycerzyk"

Ja zawsze bałem się potworów z "Aliens 3" nigdy nie przeszedłem pierwszej rundy...

[potak]

mi najbardziej zapadł w pamięć boss końcowy z mario:D koledzy na osiedlu opowiadali o nim jaki to on nie jest wielki i okropnie trudny,ze nie mieści sie na ekranie telewizora i do tego plonie:D:D
a tu jak już do niego dotarłem to az sie załamałem bo wyglądał normalnie...