Autor Wątek: Toxic Crusaders  (Przeczytany 6099 razy)

Buu

  • Gość
Toxic Crusaders
« dnia: 02.11.2009, 12:07:49 »
Toxic Crusaders znalem najbardziej z gum do żucia, które kupowałem jak byłem małym Buu. Były tam zawsze po dwie naklejki z postaciami. Jak się okazało, w USA powstała nawet bajka o "toksycznych krusejderach".

Na konsole nes/pegasus została wydana gra o tym samym tytule. Bohaterem jest mutantowaty koleś. jest on tytulowym "krusejderem" i ma za zadanie uratować swoich ziomali porwanych przez Wielkiego Złego. Fabuła typowa i oklepana do bólu.
Gra jest chodzonym mordobiciem, choć to może za dużo powiedziane mordobiciem bo Toxie może używać tylko ciosu piąchą albo swojego mopa (dopóki mu go ktoś nie wytrąci z ręki). Tak więc łazimy, tłuczemy wrogich mutantów występujących w kilku wersjach wyglądu i wyposażenia.

Klepanie przeciwników nie jest już takie łatwe, a to z tego powodu że biegają oni w kółko jakby mieli owsiki w odbytnicy. Łażą, skaczą i trudno jest ich trafić. Jak już się to uda to przeważnie po utracie kilku serduszek energii. Strasznie denerwująca sprawa bo energii nie ma znowu tak dużo.
Poza przeciwnikami można tez rozbijac turlające się beczki z których czasami wypadnie coś ciekawego (energia albo upgrade broni).
Na końcu każdego z etapów czeka boss-zazwyczaj jakieś obleśne i toksyczne monstrum.

"Toxic Crusaders" to gra która ma przeciętną grafikę i przeciętną muzę. Jest tez bardzo trudna bo twórcy gry nie udostępnili graczowi żadnej kontynuacji. Na szczęście nie zapomnieli o passwordach.
Dzięki temu mozna w niej "na raty" zajść całkiem daleko. Tylko czy ktoś zechce daleko zajść, to już inna sprawa.

Na zakończenie dodam że gra jest idealna do przejścia na cheatach. Włączenie nieskończonej liczby żyć lub nieśmiertelności chyba tylko w tym przypadku czyni rozrywkę atrakcyjniejszą...
« Ostatnia zmiana: 02.11.2009, 12:10:30 wysłana przez Buu »

Mati

  • Gość
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #1 dnia: 02.11.2009, 13:44:05 »
Malo gralem, ale z tego co pamietam, to gra prezentuje sie ciekawie, muzyka mi sie tam podoba....hmm, bycmoze czas wpisac gamegenie i do boju he he ;D.

Rantarun

  • Belmont
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 564
  • old player
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #2 dnia: 03.11.2009, 01:00:29 »
nareszcie kolejna gra z mojego dzieciństwa grałem kiedyś w zhakowana wersje z nieskończona ilością żyć a konsoli co do poziomu trudności to fakt jest wysoki ale uważam że gra jest świetna.

potak

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 325
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #3 dnia: 10.11.2009, 23:02:58 »
gra może być,grałem w nią za gówniarza, jednak poziom trudności jest jakiś niesamowity!  O o
Fajnie by było gdyby dało się tym mopem cały czas nawalać, bo bez niego gra się staje naprawde trudna.
Nigdy nie grałem w tą grę z kodami ale myślę że właśnie nadszedł czas!

Sama gra powstała na bazie filmu który polecam gdyż jest tak debilmy że aż się miło ogląda:D
http://www.filmweb.pl/f10952/Toksyczny+m%C5%9Bciciel,1984


gararz

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 325
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #4 dnia: 22.11.2009, 19:05:42 »
Trudna gra, na emu dochodzę do drugiego levelu, kiedyś na konsoli miałem więcej samozaparcia i nawet udało mi się przejść całą. Najbardziej wkurzający był poziom w kopalni gdzie jeździło się wózkami a prawidłową drogę odkrywało się metodą prób i błędów. Sporo nerwów tam straciłem.

Mati

  • Gość
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #5 dnia: 20.03.2010, 00:40:06 »
Potak jest kod game genie na nieskonczonosc mopa :D :D.
Dzis postanowilem odpalic ten tytul, doszedlem do 2 levelu i totalna zacinka. Nie wiem co dalej trza zrobic, ale bede probowal az przejde cala, bo gra jest swietna, a kiedys mialem o niej inne zdanie.

Hendan

  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 460
  • I LOVE NINTENDO ^^
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #6 dnia: 20.03.2010, 13:45:03 »
Co do muzyki to się nie zgodzę, uważam, że gra posiada bardzo dobrą ścieżkę dźwiękową, którą twórcy zapożyczyli z kreskówki, grając w Toxic Crusaders nieraz tupałem nogą w takt muzyki, bardzo przyjemnie się do niej gra, jest bardzo melodyjna i pasuje do klimatu Toxiego ;) Grafika też nie jest najgorsza, ale fakt mogliby się lepiej postarać bo są pewne niedociągnięcia. Co do poziomu trudności to też się nie zgodzę, że jest jakiś super trudny, mi się w tą grę dobrze zawsze grało, istnieją gorsze i trudniejsze gry od tej więc nie ma co narzekać  :F Mnie się zawsze podobało w tej grze to, że po stracie mopa zawsze mogliśmy używać przycisku select jako ''super uderzenie'', nawalało się w przeciwników aż miło ;). Jeśli chodzi zaś o film Tromy; Toxic Avenger to jest to  perełka wśród filmów klasy B  ;D PS Mati: pod koniec 2 levelu z tego co pamiętam trudno było znaleźć wyjście, o to Ci chodzi? ja pamiętam, że kiedyś miałem taki problem właśnie i nie pamiętam co zrobiłem ale po długim motaniu się po planszy w końcu udało mi się znaleźć drzwi ;) 
« Ostatnia zmiana: 20.03.2010, 13:48:05 wysłana przez Hendan »

SebaSan1981

  • Gość
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #7 dnia: 20.03.2010, 18:10:47 »
Potak jest kod game genie na nieskonczonosc mopa :D :D.

Mati - ten Twój tekst rozwalił mnie na kawałki :D  normalnie sturlałem się ze śmiechu, zachłysnąłem herbatą i posmarkałem z tego wszystkiego...

Ogólnie rzecz biorąc, gra jest nienajgorsza. Klimat gry mi się podoba i miałem na nia kiedyś straszną zajawkę. Najbardziej podoba mi się księżyc wschodzący "zza płota" w drugim poziomie. Śliczny księżyc, tak śliczny że ładniejszy zobaczyłem dopiero w Castlevanii SotN na Playstation.

Zelas12

  • Fan Famicoma i Castlevani!!
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #8 dnia: 20.03.2010, 18:13:26 »
Uwaga offtop zakupiłem CSOTN co mi radzisz Seba bo dopiero zaczynam :)
Co do TC przeszedłem fajna gra:)

Mati

  • Gość
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #9 dnia: 22.03.2010, 17:24:04 »
Co do muzyki to się nie zgodzę, uważam, że gra posiada bardzo dobrą ścieżkę dźwiękową, którą twórcy zapożyczyli z kreskówki, grając w Toxic Crusaders nieraz tupałem nogą w takt muzyki, bardzo przyjemnie się do niej gra, jest bardzo melodyjna i pasuje do klimatu Toxiego ;) Grafika też nie jest najgorsza, ale fakt mogliby się lepiej postarać bo są pewne niedociągnięcia. Co do poziomu trudności to też się nie zgodzę, że jest jakiś super trudny, mi się w tą grę dobrze zawsze grało, istnieją gorsze i trudniejsze gry od tej więc nie ma co narzekać  :F Mnie się zawsze podobało w tej grze to, że po stracie mopa zawsze mogliśmy używać przycisku select jako ''super uderzenie'', nawalało się w przeciwników aż miło ;). Jeśli chodzi zaś o film Tromy; Toxic Avenger to jest to  perełka wśród filmów klasy B  ;D PS Mati: pod koniec 2 levelu z tego co pamiętam trudno było znaleźć wyjście, o to Ci chodzi? ja pamiętam, że kiedyś miałem taki problem właśnie i nie pamiętam co zrobiłem ale po długim motaniu się po planszy w końcu udało mi się znaleźć drzwi ;)  
Dokladnie mialem problem ze znalezieniem drzwi, ale juz poradzilem sobie z tym problemem i doszedlem do levelu z jazda na deskorolce, zaraz znowu bede pykal, bo mam zamiar oczywiscie ukonczyc ta swietna gre.
Mam pytanie, jak dokladnie rzuca sie tym mopem ? Jakos tam kilka razy mi sie udalo, ale przypadkiem. Jest jakas kombinacja na rzut? Gram z gg na nieskonczonosc tego mopa xD.
Seba hehe no czasem wesolutko musi byc :D.
Edit.
Gra ukonczona, polecam wszystkim, ktorzy zalegaja z tym tytulem. Hehe, jak moj siostrzeniec zobaczyl ostatniego bossa, to mowil, ze to Shredder z Tmnt, moze i tak wyglada nie wiem.
« Ostatnia zmiana: 23.03.2010, 20:59:12 wysłana przez Mati »

Vanessa

  • Gość
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #10 dnia: 26.03.2010, 20:04:42 »
Ta gra mimo fajnej grafiki jest jakaś dziwna. Na emulatorze ostatnio próbowałam zachęcona komentarzami na forum. Zanim ubiłam dwóch przeciwników to straciłam szczotkę i całe życie. W rezultacie nie przeszłam nawet pierwszego poziomu bo wlazłam w jakies zielone błoto i zginęłam.
Nie przypadła mi do gustu właśnie ze względu na trudności w przechodzeniu.

Ranger

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 18
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #11 dnia: 11.06.2010, 09:41:05 »
Oj genialna gra od Bandai. Do dziś posiadam carta z tą grą. Gra nie jest taka trudna, może troszkę później w dalszych etapach, ale nie jest to jakiś hardkor, który zmusza do ciśnięcia padem w ścianę. Są bardziej wymagające gry, ale dla prawdziwych tu NESmaniac'ów chyba nie muszę tego tłumaczyć :).

Smakosz

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 97
  • NESMINATOR 8
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #12 dnia: 15.06.2010, 00:58:24 »
Ta gra jest genialna jeśli ma się karta z podrasowaniem w postaci cheata na uzupełnianie żyć. Osobiście nie wyobrażałem sobie przejścia tej gry zanim odkryłem cheata w karcie :D

Bardzo urozmaicający jest poziom podwodny. Bardzo ciekawa grafika.
Ogólnie ta gra jest bardzo trudna. Zastanawiam się czy dał bym ją radę przejść bez cheatów.


Zanim ubiłam dwóch przeciwników to straciłam szczotkę.

Dawno nie grałem na pegasus jednocześnie myjąc zęby.  :D
« Ostatnia zmiana: 15.06.2010, 01:05:57 wysłana przez Smakosz »

Mcin

  • Twój Moderator
  • Moderator Globalny
  • Stały bywalec PG
  • *****
  • Wiadomości: 2922
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #13 dnia: 19.06.2010, 17:29:57 »
Doszedłem do pierwszego bossa i uznałem, że dalsze granie uczyniło by mnie większym forumowym masochistą od potacka, a nie chcę mu odbierać tytułu króla fetyszy. Przeciwników jest więcej i mają broń dystansową. Kręcą się bez celu po planszy i atakują, gdy jesteśmy w zasięgu... lub nie. Parę razy zamiast strzelić koleś walił wręcz, mimo, że był za daleko. Mógłbym stać i stać i nic by mi nie zrobił. Jeden atak do wykonania - zero taktyki. Tylko kręcić się po mapie, hopkować i modlić ew. wykuć na pamięć trasę ruchu, przy której na danym ekranie nie zrobią kuku. Nieraz bonus mi wyskakiwał na szlamie i nie mogłem go zebrać. Do tego masakryczna, powtarzająca się muzyka i niewyróżniająca oprawa - w Battletoads wiele spraw załatwia się turbo B, ale śmieszne animacje to umilają. Ta gra to chłam bez krztyny grywalności. Dziękuję.

Łukasz Kowalczuk

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
    • Zobacz profil
Odp: Toxic Crusaders
« Odpowiedź #14 dnia: 03.03.2013, 10:46:46 »
Odgrzebuję temat w związku z krótką recenzją, którą popełniłem.
http://tzzad.wordpress.com/2013/03/03/toxic-crusaders-pegasus-bandai-1992/ [nofollow]