Swego czasu były Złote Piątki w boxie z dwoma instrukcjami za około 100 zł, tylko zawsze jakoś akurat kasy nie miałem, żeby kupić. Byłby fajny dodatek do kolekcji. Trudno mi sobie wyobrazić, jak wydaję 300 zł na jedną grę (z tej kompilacji nie ograłem tylko Dizzy'ego), nawet najbardziej wymuskanego "oryginała japańca super rare", mimo że bardzo lubię smaczki dotyczące rozwoju gier w Polsce, takie właśnie jak to kompletne wydanie Golden Five. Widać obecnie, że dla niektórych gry Codemasters są wiele warte, bądź Polacy oferują za tą grę tyle, ile zagranica "żeby kupić, ale nie przepłacić". Mimo, że już była trzycyfrowa kwota, to i tak sobie kliknąłem "licytuj" świadomy, że cena jeszcze pójdzie do góry.
W trakcie jak pisałem tego posta, pojawił się ten powyżej i się do niego odniosę - tak jak kilka razy już czytałem wypowiedzi - kwestia priorytetów - ludzie mają różne podejście do kolekcjonowania i ja to szanuję. Sprzedawcy niech wystawiają za ile chcą i co chcą - jak widzę przegięcie w cenie, to po prostu zamykam kartę w przeglądarce z aukcją i tyle.