No dobra. Rozkminiłem już swojego carta TMNT3. Wywnioskowałem, że to jest jakiś źle zhackowany, bazarowy cart. Dokładnie, to zauważyłem, że w tym carcie gra ma jakiś podkręcony poziom trudności chyba, ponieważ trzeba kilka razy więcej napierniczać w przeciwników i bossów i dostajemy od nich również kilka razy większe obrażenia. Przykładowo, w pierwsze ninje w pierwszym levelu musimy chyba walnąć z 5-6 razy mieczem, a grając w oryginalny rom TMNT3 z NES'a wystarczy w nich walnąć 2 razy.... Podobnie jest z bossami. Przy pierwszym bossie już widać różnicę. Grając w oryginalny rom wystarczyło kilka razy obrócić się Leo i boss już leży, a grając na mojej bazarówce trzeba było go klepać nie wiadomo ile.... Tak więc, nic dziwnego, że tak strasznie narzekałem na poziom trudności w tej grze, bo w moim bazarowym carcie poziom trudności jest nieźle podkręcony :F .
Zauważyłem jeszcze jedną wadę tego carta: pierwszego Shreddera w ogóle nie da się zabić.... W tym sensie, że kiedy Shredder już mruga, to po kilku walnięciach powinien już leżeć, ale tutaj się dzieje tak, że Shredder nagle przestaje mrugać i tak w kółko.....
W razie czego, to na moim carcie pierwszy screen z napisami jest tak zhackowany, że jest tylko tam napisane "1992". Pewnie ta wersja jest właśnie tak skopana, tak więc radzę na to uważać.
Szkoda, że tak się z tą grą męczyłem przez te dobre kilkanaście lat i przez wady carta jej nie przeszedłem..... Aczkolwiek, dzisiaj nadrobiłem straty i nagrałem oryginalny rom TMNT3 z NES'a na dev-carta i gra wydała się dla mnie niewyobrażalnie łatwa w porównaniu co do wcześniejszego hardcoru. Nawet pierwszego Shreddera rozwaliłem na jednym życiu O_o . No i mimo wszystko, grę udało mi się przejść prawieże na lajcie. Co prawda Super Shredder już trochę nerwów mi zeżarł, ale jednak udało mi się go ubić na ostatnim życiu, no i przy okazji cała grę też udało mi się zaliczyć bez straty kredytu nawet
.