I tak nikt nie pobije szczytów
Szczyt chamstwa - życzyć komuś 100 lat na 99 urodziny
Szczyt siły: ścisnąć tak monetę, żeby się orzełek zesrał
Szczyt bezczelności: zrzucić teściową ze schodów i zapytać: Gdzie się mamusia tak śpieszy?
Szczyt precyzji: nasrać w stringi.
Szczyt wszystkiego - zapytać trupa jak się żyje.
Szczyt wytrzymałości: nalać wodę do ust, siąść na rozgrzany piecyk i czekać, aż woda się zagotuje...
i parę kawałów na zakończenie:
Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina:
- Jak dojść do Kairu?
- Cały czas prosto, a w czwartek w prawo.
Ona: O czym myślisz?
On: A o tym samym co i ty...
Ona: Ty świnio!!!
Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co?
- Waliłem caaaaaałą noc!
- Łooo!
- ...i nikt nie otworzył